Znaleziono 1 wynik

autor: logicsys
24 mar 2014, 20:10
Forum: Na luzie
Temat: Wiedza i doświadczenie a aktualne wymagania ogłoszeniodawców
Odpowiedzi: 70
Odsłony: 3771

Jak tak sie to czyta postronnym okiem, to jedna i druga strona jest slepa na argumenty przeciwnej. A mozna to podsumowac tak ze:

Ja pracuje tak dobrze jak potrafie, bez sciemniania, chodzenia na fajki, siedzenia w kiblu, czy chodzenia po hali. A szefunio placi mi za to stawke jaka ustalilismy.

Ja twierdze ze chce tyle, szefunio mowi ze jak pokaze na probe co umiem to tyle dostane.

Jesli chce podwyzke, to zwiekszam "swoj wklad wlasny", przyspiesze program, wynajde jakies nowe narzedzie, ktore przyspieszy proces. Ja zarobie i szefunio zarobi. Wszyscy szczesliwi.


Szefuniu nie bedzie walic w wafla, ze kasy nie ma na wyplate, a dwa dni pozniej nowym mietkiem nie przyjedzie (mialem takiego), ja nie bede mu wynosic firmy w plecaku jako :zadoscuczynienie, bo skoro on taki to nie bede dluzny, zarobie na zlomie, narzedziach itd

Ja zrobie dzienna produkcje, firma zarobi, ale jak usiade na chwile zeby nogi rozprostowac czy napic sie czegos, szefunio nie bedzie namierzac jak snajper z kamery, po czym przyleci ze zjeba ze siedze nic nie robie, a ja nie bede siedzial caly dzien i pil herbate...

Mozna mnozyc przyklady zdrowo dzialajacej firmy, ale Polska to nadal PRLowska mentalnosc, gdzie kazdemu sie nalezy, a jak drugi przypadkiem ma wiecej to pewnie ku*** i zlodziej...

Za granica czlowiek popracuje na warunkach tubylcow to zaczyna dostrzegac jak znacznie sie ta praca rozni. Sie czlowiek odzywczaja, pracuje spokojnie, jak cos mu nie wyjdzie nie wywalaja go z pracy, jak cos przyspieszy to powiedza ze dobra robota. itd, az sie che isc do pracy, a nie za kare.

ale co ja tam wiem, tutejsze forumowe szpece dalej beda sie obrzucac blotem i twierdzic ze "moja racje jest mojsza jak twojsza"

Wróć do „Wiedza i doświadczenie a aktualne wymagania ogłoszeniodawców”