Znaleziono 1 wynik

autor: pabloid
30 maja 2016, 15:39
Forum: Na luzie
Temat: Arogancja Poczty Polskiej
Odpowiedzi: 57
Odsłony: 3954

No niestety tak jak tu koledzy piszą jedynym sposobem na ograniczenie (nie unikniecie) takich niespodzianek jest porządne pakowanie z założeniem, że paczki są rzucane, że się po nich chodzi i że mała zostanie przywalona ciężkimi. Zamówiłem kiedyś komódkę- jedna z płyt byłą tak uszkodzona, ze młotkiem trzeba by się sporo natrudzić żeby taki stan osiągnąć- no niestety przesyłki to loteria.

A tarczę proponuję skleić np Loctite 638 lub podobnym żeby się kupy trzymała, dobrze ją przy tym ściskając, żeby się pękniecie zeszło. Potem obsadzić na niej dotoczony i pasowany suwliwie pierścień- na tym samym kleju . Przed tym zabiegiem krawędź tarczy cifem niebieskim (taki chlorowy), albo jakby nie poszło to drobnym papierem ściernym doczyścić do czystego metalu. Jakby było jakieś zadziory to je trzeba usunąć, żeby pierścień naszedł. Potem odtłuścić tymże cifem i wysuszyć. Gdyby w wyniku ubicia były jakieś wykruszenia (zwłaszcza w otworach) i nie udało się odnaleźć tych kawałeczków no to otworki zakołkować kołeczkami drewnianymi uzupełnić naokoło klejem epoksydowym typu płynny metal. Potem kołki wydłubać i otworki poprawić np doskrobując. To powinno ją uratować. Szczęśliwie otwór mocujący został w litym, co dobrze wróży takiej naprawie.

Wróć do „Arogancja Poczty Polskiej”