Wbij młotkiem nóż jak ci pisze to odejdzie, jakby nie chciało to naokoło wbijaj. Pewnie farbą się skleił. Zadnego kleju/silikonu/szczeliwa tam w oryginale nie ma.

wbij nóż w szczeline na zasadzie klina to odejdzie

A to niech się użytkownicy wypowiedzą...co tam leją w przekłądnię i jak się sprawuje. To mało zaawansowana konstukcja, więc pewnie jaki przekłądniowy byś nie wlał to będzie ok.

A to my wiemy o jakiej tokarce mówimy Chodzi o nutola? Jeśli tak to cofam, że za kupę kasy

Olej do wrzeciennika wlałbym wg. dtr tokarki, zwłąszcza jeśli to nowa maszyna za kupę kasy Do starego pryka wlałbym byle jaki przekładniowy. Do smarowania łoża używam L-AN 46.

Ja bym tam nie eksperymentował. Normalny maszynowy nie zrobi żadnej niemiłej niespodzianki, poza tym jest tańszy

Janek29 pisze:czyli ty wazelinowy nie ma co głowy zawracać

W mojej opinii- nie ma co eksperymentować z wynalazkami. Do tokarki lepiej kupić olej maszynowy z prawdziwego zdarzenia.

Pytania nie dokończyłeś...taki olej http://allegro.pl/olej-oleje-maszynowe- ... 72752.html nadaje się do smarowania wszelkich elementów tokarki. Oczywiście za wyjątkiem zalania przekładni. Kupisz sobie 5l i masz na długo.