Moim zdaniem (podkreślam, moim) stół typu plaster miodu nadaje się do grawerowania. Do cięcia zdecydowanie lepszy jest stół typu nożowego. Dużo łatwiej można go utrzymać w czystości, co ma bezpośredni wpływ na jakość cięcia. Chińczycy stosują płaskowniki profilowane w formie noża (coś jakby połączenie prostokąta i w górnej części trójkąta). Wygląda to na odkuwkę. Szukałem takich w Polsce, ale chyba źle szukam, ponieważ nie znalazłem. Najbliższy temu kształtowi jest profil 10295 (SAPO), ale to też nie to. Przy zastosowaniu na stół kątowników tworzą się przestrzenie zakłócające prawidłową pracę wyciągu.

pozxdrawiam
Andrzej

To nie od odbicia, a raczej struga gorącego powietrza + dym inaczej układa się przy krawędziach podpór z racji obiegu powietrza pomocniczego. Spróbuj podłożyć cokolwiek pod pleksę tak aby uzyskać min 3 mm przerwy (np kawałki odpadów pleksy) w miejscach gdzie nie będzie przepalana. Może mętnie tłumaczę, ale chodzi o to aby materiał palony nie leżał bezpośrednio na podporach aluminiowych. Trochę to kłopotliwe przy cięciu liter, ale przy regularnych kształtach bezproblemowe. Można np. położyć arkusz papieru i ustawić dużą prędkość cięcia. Następnie w miejscach przepalonych (poza linią cięcia) położyć podkładki, usunąć papier, położyć arkusz pleksy i powtórzyć cięcie już z nomalną prędkością.

pozdrawiam
Andrzej