Od strony przeciwnej łatwiej wydębić ustalenia jak nie były "na gębę" i pod stołem.
Wszyscy znamy przypadki płacenia minimalnej a reszta dzielona. Tylko jak się zdarzy choroba to wtedy płacz.

Postawa jak najbardziej właściwa czasem spotykana u pracowników pracowników z dłuższym stażem

Dochodzić może tylko nie znam takiego co by doszedł
A jeśliby nawet doszedł to ile ? 2,3 pensje bo przecie nie zwrot udokumentowanych kosztów.
W Twoim przypadku każdy sąd powie , że nic się nie stało, pracodawca żle zorganizował pracę.

Butler pisze: ↑

06 mar 2019, 16:12

Jest jeszcze 3-miesięczny okres wypowiedzenia. Będzie trzeba to się przeszkoli kogoś.

Przepisowy okres wypowiedzenia to obowiązuje pracodawcę, pracownik to informuje , że dziś był ostatni raz I co mu zrobisz ?
Nie ma już instytucji "wilczego biletu " po porzuceniu pracy ani zaczynania stażu od nowa.

czeplin80 pisze: ↑

06 mar 2019, 15:03

co to znaczy ,ze ktos kolege podkupi ?

Znaczy to co znaczy Nie chodzi o programy a o człowieka. Przychodzi konkurencja z ofertą poborów drugie tyle i kol.Butler od jutra jest u konkurencji

Dodane 7 minuty 33 sekundy:

Butler pisze: ↑

06 mar 2019, 15:50

że średnio rozgarnięty operator w ciągu kilku tygodni opanuje tego Mastercama do tego stopnia że będzie mógł dalej pociągnąć produkcję.

Kilka tygodni przy terminowych umowach to są ostatnie tygodnie firmy
Podziwiam stalowe nerwy Twojego szefa. Gdybym nie czół się na siłach w każdej chwili zastąpić każdego pracownika to oka bym nie zmrużył

Butler pisze: ↑

06 mar 2019, 09:54

W zasadzie to szefostwo nie miało za dużego wyjścia.

I taka sytuacja jest dla mnie nie do przyjęcia
A jak kolegę ktoś podkupi To ani kodów ani roboty ?

Pewnie ,że dobrze mieć operatora co to zrobi kody i zrobi detal. Takiemu to może i wartość dać osobną licencję. Większość to ma jednak
rozdzielone skomplikowane kodowanie od wykonania. I innych ludzi od tego.

Dodane 7 minuty 54 sekundy:

Butler pisze: ↑

06 mar 2019, 08:47

Ja mam swoją licencję Mastercama, oni mają swoją - w sumie kupioną z grosze, moja była kilkukrotnie droższa.

Rozrzutna firma

Troszkę to nie tak. Dla mnie to operator jak ma nie być guzikowym to pisać z palca i znać kody musi. Znajomość Cama przy maszynie to powiedzmy, ze nie przeszkadza. Operator ma tylko wiedzieć czy warto kombinować na maszynie czy oddać na Cama. Macie licencje Cama na kazdej maszynie ? (nie dotyczy Fusiona )

U mnie kryterium jest inne. Podstawa to fakt czy mam już model w bazie. Jeżeli tak to najprostrzą pierdółkę robię Camem bo po prostu jest szybciej. Maszyny mam wszystkie w sieci i z kodami latać nie trzeba a maszyna ma robić a nie wypełniać tabelki cyklu. Co innego jak detal na maszynie i trzeba coś jeszcze doobrabiać.

Tomasz152 pisze: ↑

05 mar 2019, 00:15

Przypomniała mi się kiedyś rozmowa z sąsiadem.

A mnie sie przypomniała rozmowa z sąsiadką, nauczycielką matematyki w klasach 5-8
dzieciaki nie znają tabliczki mnożenia bo mają kalkulatory.
Tak samo z pisaniem kodów. I nie ma takiego kodu z Cama którego nie da się zoptymalizować jak się wie gdzie. Nawet głupie wyjazdy po zakończeniu czy międzyoperacyjne. A przerwania i uruchomienia "od środka" bez znajomości g-codów jak zrobisz ?