Jak w Muzeum Wsi Radomskiej
Tylko czemu mankiet nie zapięty ?

Wam to dobrze, mnie już nikt nie zatrudni więc muszę to ciągnąć

Przyślij ich do mnie na kurs organizacji pracy, może i ja bym się oderwał od wiórów

IMPULS3 pisze: ↑

05 paź 2022, 19:48

Mnie wystarczy pojść do lasu czy nad okoliczne stawy i jestem szczęsliwy.

A o czym piszę wyżej ? Chyba, ze to grzech pójść na grzybki czy rybki w czasie gdy ktoś skrobie na nas wióry ?
Ja tam wyrzutów nie mam. Choć kręgosłup mnie napiepsza zdrowo

I nie dziwne, że miewasz dosyć. Sam bym się pochlastał I jak tu wierzyć w lepsze jutro

IMPULS3 pisze: ↑

05 paź 2022, 17:57

lubię robić różne rzeczy

A próbowałeś kiedyś robić wióry kimś ?
Moje "obrabianie wiórów" dało dziś kilka słoików marnowanych, sznurek prawdziwków do suszenia a reszta się właśnie smaży z cebulką

Nie chodzi o chwalenie sie a o zasady współpracy. Każdy zakres obowiązków pracownika ma znany punkt ostatni

Może pielenie to przesada ale raz na dwa tygodnie pokosić ktoś musi
Angaż - operator obrabiarek skrawających i wszystko jasne. Badania , szkolenia itp.

tristar0 pisze: ↑

05 paź 2022, 06:47

nawet w orkiestrze muzyk gra na jednym instrumencie skoro cię tak rzucają jak pies flakiem

A co to za argument ? I gdzie tak napisane , że ma być przypisany jak chłop do ziemi. Pracodawca stawia go tam gdzie jest akurat potrzeba i tyle. A jak trzeba to i na dwóch czy trzech na raz Pokazywałem kiedyś filmik jak u mnie pracują i nie krzywdują.

bartuss1 pisze: ↑

03 paź 2022, 19:03

e tam, w koncu to nic skomplikowanego,

No nie całkiem tak. Jeszcze jak macie ogarniętego BHP-owca to sobie poradzi. Tępy służbista nie dopuści do użytkowania.
A kruczków, interpretacji jest od groma, poczynając od protokołu komisji z bezpiecznego uruchomienia A jak się jeszcze komuś zamarzy CE
to umarł w butach.
Przerabiałem to ostatnio