Andrzej_kw pisze:ale to wina terminali, albo ludzi je ustawiających.
Największa wina jest zawsze po stronie sprzedającego Turek na bazarze, jak nie miał terminala to latał ze mną po wszystkich sąsiadach aby jakoś wyrwać. A tak na marginesie to najlepiej mieć specjalną kartę "wyjazdową" z limitem aby nie szlajać porządnej karty po obcych terminalach czy internecie.
Nie wiem, ja nie mam problemów nigdy. Ani w hotelach, marketach czy knajpach. A praktycznie zawsze jadę bez gotówki. Raz zażądała dowodu i to wsio.
Za to ostatnio w knajpce na rynku w Ołomuńcu panienka mnie zaskoczyła - przed wbiciem pinu kazała wpisać napiwek