Mam propozycję:
- jak będziesz miał dostęp do spektrometru, takiego prawdziwego, trzy miejsca po przecinku, min. 13 pierwiastków,
- opracujesz metodę, lub ktoś to zrobi za ciebie, na badanie spektrometrem drutu poniżej 3mm,
- będziesz miał troszkę czasu i pieniędzy by się bawić w coś takiego,
- wykonasz min. kilkadziesiąt badań.
Wtedy możemy porozmawiać o różnicy w składzie chemicznym prętów do spawania w metodzie TIG i rdzeni elektrod otulonych do STALI WYSOKOSTOPOWYCH I STOPÓW EGZOTYCZNYCH (GRUPY: NIMONIC, HASTELOY).
Ja miałem taką możliwość, chciało mi się, pozwolono mi na to.
Stąd też mój punkt widzenia na temat wykorzystania rdzeni elektrod otulonych do spawania w TIGu stopem 70/20.
Bez znajomości tego co napisano powyżej, odsyłanie kogoś do nauki o otulinach jest co najmniej niegrzeczne, a dowodzi co najmniej nieznajomości składów chemicznych prętów do TIGa i rdzeni elektrod otulonych.
O procesach metalurgicznych podczas spawania, właściwościach otulin, ich składzie chemicznym nie wiem czy muszę czytać, czasem może się trafić, że najdziesz kogoś kto wie o tym co najmniej tyle samo co ty.
Odnośnie pisania niepoprawną polszczyzną uważaj, bo mam w tym większe doświadczenie od cię.

A odnośnie zakuwania na gorąco, w warunkach słabo wyposażonego warstatu (bez ochronnej atmosfery), samo wykonanie powyżej Ac1-3 nie gwarantuje braku naprężeń, szczególnie przy tak ciekawej stali jak 50hf.
pozdro