Są dwie wody w elektrodzie.
Wilgoć - ona znika w pow. 100 st. C.
Woda związana - dlatego elektrody niskowodorowe (zasadowe) suszy się w tak wysokiej temperaturze.
A jak nawet wysuszysz, to trzeba stosować termosiki , bo elektroda zimna, to elektroda mokra. Aaaaa wtedy może być w spoinie więcej wodoru niż po rutylowej i cały misterny plan w pi***....

pozdro

Raczej do pracy na dworze. Nawet jak wieje.
Da się spawać w dół.
Da się robić przetop od razu grubasem, szybsze spawanie.
Dobrze odchodzi żużel.
Ładne lico.
Szyny najczęściej EB150-170/odpowiedniki + kilka warstw na główce stopiwem o zwiększonej twardości.
Jak Cię stać, to szyny termitem.

pozdro

Celulozowa to elektroda głębokowtopliwa, jednak w połączeniu z rutylem daje dużo wodoru w spoinie. Wodór to czyste zuuuooo i pewne pękanie.
Specyficzne zastosowanie.
Do resorów trudno najść, do szyn też. Tu zawsze trzeba godzi się na mniejsze zuuuuooo.
Do żebrowanej da radę coś najść fajnego.

Zawsze dobre zasadowe, jednak jeśli nie suszysz, omijać z daleka, lepsza celulozowa czy rutylowa....

Nie widziałeś nigdy roztworu bez ziaren, tym bardziej w spoinie.
Nimonic fajny jednak drogi niezmiernie. Dlatego jestem fanem Nibasów 70/20, jednak ze względu na brak dyfuzji węgla i duże wydłużenie/udarność.

pozdro

S235 i DC01 bez problemu pospawasz, to praktycznie ta sama stal inaczej nazwana.
Szyny to dla Was stal narzędziowa, mogą mieć pod 0,8%C, spawanie tego jest co najmniej trudniejsze.
Mangan w ilości 0,45% to norma w sali, praktycznie w każdej jest go tyle, lub więcej.
Elektroda od Rywala to do spawania stalowa Headfielda. Nie zastanowiła nikogo twardość, konkretnie różnica HB i HRC?
Link od Esaba to rutylowo-celulozowa, omijałbym z daleka. Jak podają udarność w 0st.C, to w -20 jest tragedia. za***iście się spawa, zastosowanie do konstrukcji pracujących do 0st. C.

pozdro