Bob, jak przetaczasz wałek który jest np. wystawiony na dlugości 500mm i przetoczysz jego 100mm stwierdzając że ma stożek 1 setke to ile będzie miał na całej długości ???
Kamar, masz racje trochę enigmatycznie napisałem. Serwisant jak toczył to na wałku o długosci 685mm.
Znaleziono 8 wyników
Wróć do „Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.”
- 31 sty 2011, 22:45
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
- 31 sty 2011, 17:32
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
Dzisiaj był u nas serwisant który ustawiał konika w tokarce CNC która ma prawie 30lat i ustawił go tak że maszyna na 1000mm miała 0,01 mm stożka. Usmiałem się bo obok stoi maszyna która ma zaledwie 4 miesiące a na takiej samej długości ma 0,2 stożka.
Kochani firmowi serwismeni. Gdyby tylko ta tokarka nie była na gwarancji to juz dawno była by ustwiona przez naszego dobrego fachowca
Kochani firmowi serwismeni. Gdyby tylko ta tokarka nie była na gwarancji to juz dawno była by ustwiona przez naszego dobrego fachowca
- 30 sty 2011, 22:13
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
Jutro dokładnie sprawdzę maszynę (wiercenie) przetaczanie z konikiem i bez konika. Jeśli rzeczywiście jest 1 setka na 100mm, to jestem ciekaw ile wyjdzie jak dam szlifowany wałem o długości 1000mm. Jesli tendencja będzie taka że wyjdzie 1 dziesiata lub więcej to dalej będę zgłaszał to jako maszynę źle ustawioną. Jednak może wczoraj serwis dobrze juz ustawił maszynę. Choc szczerze już nie wierzę w ich umiejętności.
- 30 sty 2011, 19:10
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
- 30 sty 2011, 14:34
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
- 30 sty 2011, 14:10
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
Serwis zapewnia firma która jest przedstawicielem Spinnera w polsce. I to do niej mam najwieksze zastrzeżenia. Niestety gdyby firma Speener sprawne maszyny (podtrzymka działała by prawidłowo, konik również, nie mówiąc juz o niedokładnie ustawionym wrzecienniku), to najprawdopodobniej Serwisanci firmy która jest przedstawicielem nie musieli by do nas zaglądać i nie rozwalili by maszyny doszczętnie.
Ale niestety firma spinner nie okazała się bez winy, a serwisanci naszej polskiej firmy wykazali się niekompetencją i narażają naszą firmę na poważne straty, co odbija się niestety na pracownikach bo szef co chwile wkurr... chodzi.
Nie uważam się za wielkiego specjalistę, bo ciągle się uczę i jeszcze sporo pracy musze wykonać. Ale nawet początkujący gość stwierdzil by że jest coś nie tak.
Bo za kazdym razem jak jest coś nie tak, to serwisanci na wejściu trwierdzą że własnie tak powinno być (to mnie najbardziej rozbawia).
Ale niestety firma spinner nie okazała się bez winy, a serwisanci naszej polskiej firmy wykazali się niekompetencją i narażają naszą firmę na poważne straty, co odbija się niestety na pracownikach bo szef co chwile wkurr... chodzi.
Nie uważam się za wielkiego specjalistę, bo ciągle się uczę i jeszcze sporo pracy musze wykonać. Ale nawet początkujący gość stwierdzil by że jest coś nie tak.
Bo za kazdym razem jak jest coś nie tak, to serwisanci na wejściu trwierdzą że własnie tak powinno być (to mnie najbardziej rozbawia).
- 30 sty 2011, 13:03
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
Serwis nie jest z Częstochowy ... Firma która nam sprzedała maszyny jest z Raciborza, a przedaje niemiecie maszyny SPINNER. Niestety jesli miałbym kiedyś kupic maszynę to na pewno nie od nich.
JAk poszukacie na internecie to nazwe poznacie.
NA nieszczęście szefa, to był tak na prawde jego pierwszy zakup maszyn CNC. Bo nie licze tu zakupu starych, używanych już maszyn.
Do tego nie miał on widac zbytnio rozeznania na rynku maszyn bo jedyną firmę jaką stawiał dla porównania to była AVIA, a przecież jest wiele dobrych firm oferyjących dobre maszyny CNC w dobrej cenie.
W tym przypadku szef sądził iż kupując niemiecką firmę będzie miał solidne wykonanie i polski serwis który mieści się nie daleko i mógłby szybko reagować na ewentualne usterki.
Ja niestety do firmy trafiłem właśnie kiedy te maszyny były zakupywane. Nie miałem jeszcze zbytniego pojęcia o tym jakie detale firma będzie produkowała, ani jakie dokładnie maszyny potrzebuje. Pojechałem z szefem obejrzeć maszyny i się zastanowić a okazało się że zaczęto tam negocjowac już formę zakupu tych maszyn (firmie bardzo zalezało na jak najszybszym sfinalizowaniu transakcji). Niestety efekty można było zauważyć tuz po przywiezieniu tych maszyn i uruchamianiu ich.
Serwis który miał ustawć u ruruchomić maszyny zrobił to zaledwie w jeden dzień, a podczas szkolenia okazało się że programista musiał wiekszośc czasu poświęcić na naprawe maszyn niż na szkolenie.
Gdybym miał tu pisac wam o wszytkich problemach jakie były z obiema maszynami (bo zakupiliśmy dwie) to byście się za głowy pochytali.
A co najlepsze to ostatnio usłyszałem od szefa iż firma chce przyjechać i udowodnić nam iz to my jesteśmy wszystkiemu winni i że najprawdopodobniej mieliśmy kolizje na maszynie. Śmiechu warte.
P.S. NA szczęście mamy kilku znajomych specjalistów od serwisu maszyn, którzy naprawili nam 20paro letnią tokarke która miała kiedyś poważną kolizję (podobno jakis mój poprzednik ostro przychaczył głowicą o wrzeciono) i zdołali ustawić głowicę tak by ponownie mozna było na niej wiercić, a uchwyt jest o wiele dokładniejszy niż w SPINNERze mimo że ta maszyna to BABCIA.
Niestety panowi nie mogą zająć się maszyną bo prawdopodobnie stracimy gwarancje na te maszyny, ale nie jestem pewien bo nie miałem w gladu w umowe kupna maszyn.
Moje pytanie jest dalej takie samo.... Co byscie powiedzieli takiemu serwisowi co twierdzi że 1 setka stozka na 100mm to normalna rzecz w tokarce CNC. ??
JAk poszukacie na internecie to nazwe poznacie.
NA nieszczęście szefa, to był tak na prawde jego pierwszy zakup maszyn CNC. Bo nie licze tu zakupu starych, używanych już maszyn.
Do tego nie miał on widac zbytnio rozeznania na rynku maszyn bo jedyną firmę jaką stawiał dla porównania to była AVIA, a przecież jest wiele dobrych firm oferyjących dobre maszyny CNC w dobrej cenie.
W tym przypadku szef sądził iż kupując niemiecką firmę będzie miał solidne wykonanie i polski serwis który mieści się nie daleko i mógłby szybko reagować na ewentualne usterki.
Ja niestety do firmy trafiłem właśnie kiedy te maszyny były zakupywane. Nie miałem jeszcze zbytniego pojęcia o tym jakie detale firma będzie produkowała, ani jakie dokładnie maszyny potrzebuje. Pojechałem z szefem obejrzeć maszyny i się zastanowić a okazało się że zaczęto tam negocjowac już formę zakupu tych maszyn (firmie bardzo zalezało na jak najszybszym sfinalizowaniu transakcji). Niestety efekty można było zauważyć tuz po przywiezieniu tych maszyn i uruchamianiu ich.
Serwis który miał ustawć u ruruchomić maszyny zrobił to zaledwie w jeden dzień, a podczas szkolenia okazało się że programista musiał wiekszośc czasu poświęcić na naprawe maszyn niż na szkolenie.
Gdybym miał tu pisac wam o wszytkich problemach jakie były z obiema maszynami (bo zakupiliśmy dwie) to byście się za głowy pochytali.
A co najlepsze to ostatnio usłyszałem od szefa iż firma chce przyjechać i udowodnić nam iz to my jesteśmy wszystkiemu winni i że najprawdopodobniej mieliśmy kolizje na maszynie. Śmiechu warte.
P.S. NA szczęście mamy kilku znajomych specjalistów od serwisu maszyn, którzy naprawili nam 20paro letnią tokarke która miała kiedyś poważną kolizję (podobno jakis mój poprzednik ostro przychaczył głowicą o wrzeciono) i zdołali ustawić głowicę tak by ponownie mozna było na niej wiercić, a uchwyt jest o wiele dokładniejszy niż w SPINNERze mimo że ta maszyna to BABCIA.
Niestety panowi nie mogą zająć się maszyną bo prawdopodobnie stracimy gwarancje na te maszyny, ale nie jestem pewien bo nie miałem w gladu w umowe kupna maszyn.
Moje pytanie jest dalej takie samo.... Co byscie powiedzieli takiemu serwisowi co twierdzi że 1 setka stozka na 100mm to normalna rzecz w tokarce CNC. ??
- 29 sty 2011, 20:01
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 6810
Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
Witam serdecznie.
Mam pytanie co zrobić w mojej sytuacji. W mojej firmie mam za zadanie dbac o utrzymanie techniczne Maszyn CNC.
Niestety mam problem z nowo zakupionymi maszynami, ale by się za duzo nie rozpisywać to napiszę tylko o jednej z nich (nie będę pisał z jakiej firmy jest ta tokarka ani jaki przedstawiciel ja sprzedaje bo nie o to tu chodzi).
Tak więc, Maszyna jest niby niemiecka (ale przyszła na paletach z chińskimi napisami).
Podczas uruchomienia okazało się że podtrzymka w maszynie jest źle ustawiona. A maszyna ma wiele niedoróbek.
Od przywozu maszyn mineły praktycznie 4 miesiące a maszyna co rusz ma jakies problemy:
-Źle składające się osłony (po kilku miesiacach pracy wyglądają jakby pracowały juz dobrych pare lat)
- podtrzymka została ustawiona dopiero niedawno ( musieli serwisanci ja frezować na naszych maszynach bo w ogóle nie dochodziła do materiału i ściągała każdy wałek poniżej osi )
- Duzy uskok na materiale przetaczanym z dwóch stron (i z tym wyszły największe dżezy)
- i wiele innych mniejszych,
No i przy ostatnich ich wizytach rece mi opadły. Najpierw przyjechali ustwić konika i podtrzymkę ale jak się okazało to nawet nie mieli ze sobą wałka wzorcowego do ustawienia go. Nie mówiąc nic o bardziej specjalistycznym oprzyrządowaniu które powinni mieć do ustawienia geometrii maszyny.
Przy kolejnym ich serwisie (mieli zminimalizować uskok na materiale po przetaczaniu z dwóch stron) poinformowali mnie że w nowej maszynie CNC konieczne jest przetoczenie szczęk. Pierwszy raz spotkałem się z tym żeby w nowej maszynie (bez kolizji) trzeba było przetaczać szczęki (nie bedę wnikal w to że twardych szczęk sie nie przetacza a szlifuje).
No ale przy mojej nieobecności przetoczyli szczęki oraz zaczeli ustawiać wrzeciennik. Na konsekwencje ich nieudolności nie musiałem czekac długo. W nastepnym dniu roboczym przy puszczaniu sztuk na maszynie wyraźnie można było stwierdzić przesunięcie głowicy narzędziowej w osi (noże nie pracujące w osi, wiertła płytkowe znacznie roztaczające otwory np. wiertło fi 24 robiło otwór fi 25.2), przesunięcie w osi podtrzymki oraz konika (po prostu niby ustawili wrzeciennik ale zapomnieli sprawdzić konika,głowicę narzędziową i podtrzymkę). Aaaa i bym zapomniał, maszyna zaczęła ciągnąć stożek. Na przetaczanym materiale średnicy fi 40 i długości 100mm różnica była rzędu 5 setek.
Jak mnie poinformował kolega z pracy to panowie serwisanci przyjechali już z własnym wzorcowym wałkiem, który zamiast podeprzeć na kle to włozyli w szczeki i sami wiecie co się z nim stało
... ale zostawię to bez komentarza)
No i finał wystąpił dzisiaj, gdy niestety mnie nie było w pracy. Szef poinformował mnie że niby ustawili wrzeciennik i resztę (choć sprawdzę to dopiero po weekendzie), a szefowi starali się wmówić że to normalne że nowa maszyna CNC (pracujaca zaledwie 3-4 miesiące) może ciągnąć stożek rzędu 1 setkę na 100mm. Nie jestem tu aż takim specjalistą ale czy na maszynie która ma przestrzeń roboczą 1100mm może być taka niedokładność ?? Przecież to nie konwencjonalna tokarka tylko CNC, i co będzie kiedy będę przetaczał wał o długości 1000mm (a takie przetaczamy).
Prosze was o opinie, co sadzicie o takim serwisie, co byście radzili ?? Szef chce podjąć pewne kroki ale ja chciałbym by wypowiedzieli się na ten temat ludzie znający się na serwisowaniu maszyn tak bym mógł coś podpowiedziec szefowi.
Pozdrawiam
Mam pytanie co zrobić w mojej sytuacji. W mojej firmie mam za zadanie dbac o utrzymanie techniczne Maszyn CNC.
Niestety mam problem z nowo zakupionymi maszynami, ale by się za duzo nie rozpisywać to napiszę tylko o jednej z nich (nie będę pisał z jakiej firmy jest ta tokarka ani jaki przedstawiciel ja sprzedaje bo nie o to tu chodzi).
Tak więc, Maszyna jest niby niemiecka (ale przyszła na paletach z chińskimi napisami).
Podczas uruchomienia okazało się że podtrzymka w maszynie jest źle ustawiona. A maszyna ma wiele niedoróbek.
Od przywozu maszyn mineły praktycznie 4 miesiące a maszyna co rusz ma jakies problemy:
-Źle składające się osłony (po kilku miesiacach pracy wyglądają jakby pracowały juz dobrych pare lat)
- podtrzymka została ustawiona dopiero niedawno ( musieli serwisanci ja frezować na naszych maszynach bo w ogóle nie dochodziła do materiału i ściągała każdy wałek poniżej osi )
- Duzy uskok na materiale przetaczanym z dwóch stron (i z tym wyszły największe dżezy)
- i wiele innych mniejszych,
No i przy ostatnich ich wizytach rece mi opadły. Najpierw przyjechali ustwić konika i podtrzymkę ale jak się okazało to nawet nie mieli ze sobą wałka wzorcowego do ustawienia go. Nie mówiąc nic o bardziej specjalistycznym oprzyrządowaniu które powinni mieć do ustawienia geometrii maszyny.
Przy kolejnym ich serwisie (mieli zminimalizować uskok na materiale po przetaczaniu z dwóch stron) poinformowali mnie że w nowej maszynie CNC konieczne jest przetoczenie szczęk. Pierwszy raz spotkałem się z tym żeby w nowej maszynie (bez kolizji) trzeba było przetaczać szczęki (nie bedę wnikal w to że twardych szczęk sie nie przetacza a szlifuje).
No ale przy mojej nieobecności przetoczyli szczęki oraz zaczeli ustawiać wrzeciennik. Na konsekwencje ich nieudolności nie musiałem czekac długo. W nastepnym dniu roboczym przy puszczaniu sztuk na maszynie wyraźnie można było stwierdzić przesunięcie głowicy narzędziowej w osi (noże nie pracujące w osi, wiertła płytkowe znacznie roztaczające otwory np. wiertło fi 24 robiło otwór fi 25.2), przesunięcie w osi podtrzymki oraz konika (po prostu niby ustawili wrzeciennik ale zapomnieli sprawdzić konika,głowicę narzędziową i podtrzymkę). Aaaa i bym zapomniał, maszyna zaczęła ciągnąć stożek. Na przetaczanym materiale średnicy fi 40 i długości 100mm różnica była rzędu 5 setek.
Jak mnie poinformował kolega z pracy to panowie serwisanci przyjechali już z własnym wzorcowym wałkiem, który zamiast podeprzeć na kle to włozyli w szczeki i sami wiecie co się z nim stało

No i finał wystąpił dzisiaj, gdy niestety mnie nie było w pracy. Szef poinformował mnie że niby ustawili wrzeciennik i resztę (choć sprawdzę to dopiero po weekendzie), a szefowi starali się wmówić że to normalne że nowa maszyna CNC (pracujaca zaledwie 3-4 miesiące) może ciągnąć stożek rzędu 1 setkę na 100mm. Nie jestem tu aż takim specjalistą ale czy na maszynie która ma przestrzeń roboczą 1100mm może być taka niedokładność ?? Przecież to nie konwencjonalna tokarka tylko CNC, i co będzie kiedy będę przetaczał wał o długości 1000mm (a takie przetaczamy).
Prosze was o opinie, co sadzicie o takim serwisie, co byście radzili ?? Szef chce podjąć pewne kroki ale ja chciałbym by wypowiedzieli się na ten temat ludzie znający się na serwisowaniu maszyn tak bym mógł coś podpowiedziec szefowi.
Pozdrawiam