
Znaleziono 4 wyniki
- 19 lut 2015, 00:30
- Forum: Na luzie
- Temat: Nasze dwa koła.
- Odpowiedzi: 104
- Odsłony: 8539
- 21 sty 2015, 12:44
- Forum: Na luzie
- Temat: Nasze dwa koła.
- Odpowiedzi: 104
- Odsłony: 8539
Ducati Monster 600. Kumpel miał, fajny motor. Wymienialiśmy mu silnik z 600 na chyba 620 z nowszego modelu. Przeleciałem się nim trochę. Super do lansu. Wygodny, ładnie gada, stylistyka która byłe jest i chyba zawsze będzie ładna (laski się oglądają). Włosi mają smak i takiego dukata tez bym widział w swoim garażu.
Moim pierwszym japońskim moto była Honda XBR 500. Taki nietypowy jednocylindrowy klasyk na szprychowanych kołach. Kurde, do dzisiaj jej żałuję że sprzedałem. Ale człowiek młody był i łasy na kasę
. Kupiłem ją uszkodzona bez kompresji. Okazało się że gniazdo zaworowe popękało i częściowo poleciało do wydechu. Naprawiona za kilka stówek jeździła fajnie. Tylko miała mankament w postacie zblokowanej wersji bodajże 27 konnej.

Moim pierwszym japońskim moto była Honda XBR 500. Taki nietypowy jednocylindrowy klasyk na szprychowanych kołach. Kurde, do dzisiaj jej żałuję że sprzedałem. Ale człowiek młody był i łasy na kasę


- 20 sty 2015, 01:52
- Forum: Na luzie
- Temat: Nasze dwa koła.
- Odpowiedzi: 104
- Odsłony: 8539
Kurdesz, pół życia mi się marzy stary gixer na olejaku z tą zajebistą ostrą ramą najlepiej jeszcze wypolerowaną... ale typowy street..... Trza by się pospieszyć bo wyginą te modele i się marzenie nie spełni 
Ze dwa lata temu spełniłem swoje wcześniejsze życzenie jakim był VX 800.
Nie żałuję bo posmakowałem dziada i polatałem na nim kilka tras i w koło komina trochę.
Ale na dalsze wycieczki za wąska kanapa co mi strasznie du** cierpła jak za daleko jechałem i owiewka marna przez co dmuchało strasznie i przestało się robić przyjemnie. Silnik genialny, kopie od samego dołu i dudni pięknie na wydłubanych tłumikach. Poezja dla ucha. Generalnie motor fajny do patrzenia na niego, słuchania jak gada czy strzela z wydechu i latania na króciutkie trasy. Ale na dłuższą miłość za wąska kanapa, za ciężki i do tego prowadzenie choperowe trochę co nie każdy lubi. Wspominam miło choć sprzedałem po sezonie.
I focia:

Z marzeń zostało GSXR olejak na streta robiony, choć raz się przejechać i posmakować Hayabusy, może jeszcze jakaś torpeda typu Vmax albo delikatniekszy Bulldog.
Z ciekawostek powiem Wam że zanim kupiłem Vx800 to mocno się przymierzałem do Yamahy TRX 850 ale nie wyszło.... Dobranoc. Śpimy
Teraz tak siędzę i się zastanawiam. Po co ja kupiłem to małe czerwone Derbi GPR50? Bosze... tak nisko upaść... a już wiem czemu maleństwo kupiłem.... Bo za głupi jestem na szybkie motory ... teraz już na prawdę śpimy...

Ze dwa lata temu spełniłem swoje wcześniejsze życzenie jakim był VX 800.
Nie żałuję bo posmakowałem dziada i polatałem na nim kilka tras i w koło komina trochę.
Ale na dalsze wycieczki za wąska kanapa co mi strasznie du** cierpła jak za daleko jechałem i owiewka marna przez co dmuchało strasznie i przestało się robić przyjemnie. Silnik genialny, kopie od samego dołu i dudni pięknie na wydłubanych tłumikach. Poezja dla ucha. Generalnie motor fajny do patrzenia na niego, słuchania jak gada czy strzela z wydechu i latania na króciutkie trasy. Ale na dłuższą miłość za wąska kanapa, za ciężki i do tego prowadzenie choperowe trochę co nie każdy lubi. Wspominam miło choć sprzedałem po sezonie.
I focia:

Z marzeń zostało GSXR olejak na streta robiony, choć raz się przejechać i posmakować Hayabusy, może jeszcze jakaś torpeda typu Vmax albo delikatniekszy Bulldog.
Z ciekawostek powiem Wam że zanim kupiłem Vx800 to mocno się przymierzałem do Yamahy TRX 850 ale nie wyszło.... Dobranoc. Śpimy

Teraz tak siędzę i się zastanawiam. Po co ja kupiłem to małe czerwone Derbi GPR50? Bosze... tak nisko upaść... a już wiem czemu maleństwo kupiłem.... Bo za głupi jestem na szybkie motory ... teraz już na prawdę śpimy...

- 16 sty 2015, 11:04
- Forum: Na luzie
- Temat: Nasze dwa koła.
- Odpowiedzi: 104
- Odsłony: 8539