Myślę, że to magiczne centrowanie dysz dotyczy tylko najtańszych ręcznych palniczków w których to dysze i elektrody latają jak zamek w kałasznikowie

Przez te luzy i losowe ustawienie się dyszy względem elektrody wychodzą problemy typu skosy na palonym materiale w jednej z osi, wypalanie jaj a nie otworów i inne kwiatki.
Lepsze palniki maja już dysze, porcelanki, osłony i elektrody gwintowane dzięki czemu centrują się same po wkręceniu i strumień plazmy wychodzi prosto z palnika a nie pod skosem.