Pompa pobiera olej przewodem z lewej strony. Ten jest tłoczony pod dekielek pompy i idzie bezpośrednio na panewki korbowodowe. Sam wał jest na łożyskach kulkowych które są smarowane mgłą olejową. Prawym wężykiem olej jest doprowadzany do regulatora ciśnienia który to upuszcza nadmiar oleju do skrzyni korbowej. Z prawej strony tego regulatora masz śrubkę z przeciwnakrętką do regulacji ciśnienia. Odkręcasz kontrę kluczem i śrubokrętem wkręcając śrubkę zwiększasz ciśnienie oleju. Jeśli manometr masz sprawny a w karterze jest olej to może być kwestia regulacji ciśnienia na regulatorze. Przydało by się też sprawdzić czy pompa oleju jest sprawna. Może też być duży luz na panewce korbowodowej i olej po prostu przez nią ucieka nie mogąc wytworzyć ciśnienia. Ale wtedy przy pracy kompresora było by słychać ogromny hałas stukającego wału. Może też być uszkodzony pierścień uszczelniający wał korbowy (taki plastikowy uszczelniacz).

mrozanski pisze:

Alvar4 pisze:Środkowego tłoka i korbowodu nie wyjmiesz bo konstrukcja na to nie pozwala żeby chodził na dwóch skrajnych cylindrach

uważam że można zdjąć sam tłok i sprężarka by działała, tylko pytanie jak i jak długo.

No tak a korbowód ma latać po cylindrze i tłuc się po ściankach?
Jak zdejmiesz korbowód główny do do czego przykręcisz korbowody lewego i prawego cylindra? No w ostateczności to można odciąć korbowód środkowy (zostawić samą stopę) ale dalej to nie będzie działać bo ten korbowód musi być prowadzony w cylindrze aby stabilizować stopę korbowodu. Jeśli już zdejmować tłok to tylko z lewego lub z prawego cylindra. W ogóle to najlepiej zmienić koło napędowe na silniku na mniejsze i po krzyku. Dla silnika 7.5 kW koło na silniku powinno mieć średnicę 190mm (dla silnika 1450 obr).

Środkowego tłoka i korbowodu nie wyjmiesz bo konstrukcja na to nie pozwala żeby chodził na dwóch skrajnych cylindrach.
A dla czego? A no dla tego:



Środkowy korbowód ma bardzo szeroką stopę z panewką główną i z sworzniami dla małych korbowodów bocznych cylindrów.
Czyli mamy jeden główny korbowód środkowego cylindra do którego są przymocowane małe boczne korbowody.
Myślałem kiedyś nad pomysłem żeby zrobić z tej sprężarki pompę dwustopniową (dwa boczne cylindry tłoczą powietrze do środkowego cylindra) ale za dużą pojemność by miał drugi stopień i chyba nie warto się w takie coś bawić. Wtedy sprężarka mogła by nabić wyższe ciśnienie ale spadła by wydajność. Sprawność powinna wzrosnąć. Trzeba by dobrać odpowiednie obroty do takiego cuda. Obliczałem to kiedyś ale dałem sobie spokój.

Po rozbebeszeniu silnika musisz znaleźć 3 połączenia przewodów zasilających (jeśli Twój silnik jest na stałe połączony w trójkąt). Od każdego z tych połączeń będą odchodzić 32 druty miedziane idące na uzwojenia. Jeden z tych drutów trzeba odciąć (drugi drut zostaje połączony tak jak był) i do niego przylutować przewód i wyprowadzić na zewnątrz do puszki przyłączeniowej. Robisz tak w sumie 3 razy czyli wyprowadzasz 3 dodatkowe przewody. Tyle teorii. Najlepiej powierzyć to zadanie jakiemuś fachowcowi który zjadł na tym zęby (można zapytać w jakiejś pobliskiej stacji regeneracji silników elektrycznych. Lut nie powinien być cynowy tylko jakiś twardszy i odporniejszy na temperaturę (np. srebrny) bo przy rozruchu może się po prostu rozpuścić. Jeśli się gdzieś pomyliłem to proszę mnie poprawić abym nie siał przypadkiem cherezji....

Mariuszczs pisze:kompresory wydają się wyjatkowo twarde - orginalne koło pasowe jest wntylatorem i zamiana na mniejsz powinna te kompresory zabić. A jednak nie ?

Tego kompresora łatwo nie zabijesz i jak ma tylko odpowiedni poziom oleju to możesz go włączyć dzisiaj i wyłączyć dopiero za tydzień i go nie ugotujesz. Spróbuj to samo zrobić z chińską sprężarką Słyszałem kiedyś o takim przypadku, że taka sprężarka u lakiernika stanęła w ogniu i skończyło się strażą pożarną. WAN AW to żeliwne bydle ważące około 200 kilo (sama pompa bo cała sprężarka z butlą waży 500 Kg) i do tego wolnoobrotowe. Nawet jak by mu zabrać wiatrak to tej sprężarki nie zagotujesz
Co do silnika to można by wyprowadzić dodatkowe 3 przewody ze stojana i zrobić go na rozruch gwiazda-trójkąt (tylko trzeba wiedzieć gdzie je podpiąć).

Mam taką sprężarkę z silnikiem 7.5 kW i czasem potrafi wyrzucić bezpiecznik B25 na starcie (wiem, powinien być C25 ale na razie mam taki). 12 atmosfer nie nabijesz bo albo spalisz silnik, albo sfajczysz instalację. Ta pompa jest jednostopniowa i fabrycznie przystosowana jest do tłoczenia do 7 bar. Możesz trochę podnieść ciśnienie ale ja bym nie pompował nią więcej jak 8 do 9 bar. Jak będziesz ją przeciążał wysokim ciśnieniem to przegrzejesz zawory i zaczną się problemy z ich szczelnością i wydajnością pompy. Jak nie chcesz robić automatyki do rozruchu Gwiazda-trójkąt to kup zwykły presostat na 3 fazy z zaworkiem upuszczającym ciśnienie ze sprężarki. Pytanie tylko czy Twoja instalacja wytrzyma około 100 A prądu rozruchowego tego silnika 11 kW . Dla silnika 7.5 kW kółko napędowe na silniku powinno mieć 19 cm jak dobrze pamiętam.....
I pamiętaj, że ta sprężarka musi się kręcić w odpowiednim kierunku aby pompa oleju mogła wytworzyć ciśnienie do smarowania panewek.
Wiele osób się napala na te sprężarki a potem się okazuje że aby ją uruchomić trzeba wymienić instalację elektryczną w domu lub wymienić silnik 11kW na 7.5 lub 5.5 kW albo sprzedać sprężarkę. Na Elektroda.pl było kilka tematów odnośnie WAN AW.
Aha, manometr ciśnienia oleju ma dziwny gwint i możesz mieć problem taki dostać. Polecam odwiedzić sklep rolniczy bo u mnie pasował ciśnieniomierz oleju z jakiegoś ciągnika.