Bez przesadyzmu - ja mogę jedynie doradzać. Jak Cosimo się obrobi i znajdzie czas na tworzenie, będzie o czym gadać.

LinuxCNC tworzony jest przez sporą liczbę programistów, i grono takich jak ja, dopisujących własne rozszerzenia, albo proponujących kierunek zmian. Cosimo jest jeden, tworzy kod zamknięty w języku programowania, w którym ja biegły nie jestem, pod system operacyjny, który od kilkunastu lat omijam szerokim łukiem. Przy tym Cosimo nie ma tokarki CNC, nie pracuje na takowej na co dzień. A tak naprawdę tylko pracując samodzielnie na maszynie programista może ją poprawnie i ergonomicznie oprogramować.

Tokarka jest maszyną o innej filozofii działania, niż frezarka. Pracuje w średnicach, czyli w G7. W wizualizacji należy również podawać średnice, ofsety dla osi X wpisuje się jako średnicę, a nie jako promień materiału.

Przebiegi robocze powinny odbywać się tylko w materiale, ostatnia warstwa powinna być ustawiana osobno - grubość, wybór noża, posuw. Wejście w materiał i wyjście po materiale powinno się odbywać posuwem roboczym. Trzeba móc regulować odjazdy od materiału w obu osiach przy wierszowaniu.

Nie da się narysować zawiłej kreski, i potem takiego kształtu wytoczyć jednym nożem. Program albo to musi robić etapami, albo potrafić rozpoznać, że dla danego etapu trzeba zmienić nóż.

Tego znajdzie się więcej, ale o tym możemy pogadać, jak to będziesz już robił, i będzie można sobie demo odpalić na kompie.

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ile roboty musi włożyć autor, żeby soft obsługiwał tokarkę poprawnie. Ja się wcale nie dziwię, że nie spieszy się z deklaracjami. Niemniej w razie, gdyby zechciał się do waszych próśb przychylić, chętnie służę radą i konsultacją - nie ominie problemów, które już dla LinuxCNC z kamarem pokonaliśmy.

251mz - o ile wiem, Pico nie obsługuje jakiejś ogromnej ilości wejść na 24 volty. Ale zapytaj, zanim zamówisz