Co prawda faktem jest, że silnik jest za słaby do gwintowania narzynkami, ale to wcale nie przeszkadza nagwintować, tyle, że trzeba w to włożyć nieco wysiłku.
Widoczne na pierwszej fotcce kotwy dla Gaspara gwintowałem w tokarce, kręcąć uchwytem przy użyciu klucza płaskiego 22 mm zakładanego kolejno na szczęki. Przy skoku gwintu 1 mm trzeba trzy razy pociągnąć kluczem na milimetr gwintu. Każda kotwa wymagała 300 pociągnięć.
Narzynka wymaga lufki, albo umocowania drrugiego uchwytu. Gwintownik można dociskać kłem w trakcie pokręcania go kluczem. Przydaje się pomocnik, bo jednej osobie brakuje rąk.