Rozmawiamy o postawieniu baraczku z płyty warstwowej, w którym mają stać maszyny do 3 ton. Mróz po 15 stopni w Irlandii występuje sporadycznie, i trwa godziny, a nie tygodnie. tam grunt nie przemarza na metr w głab, jak w Polsce. Jak ktoś się mimo to obawia, wystarczy wyściółkować z metr dookoła np suchymi liściami i można spać spokojnie

Oczywście - można też w to wrzucić tonę stali zbrojeniowej.

Ale to jest tylko to, co Amerykanie nazywają overkill.

Klimat w Irlandii jestt tak srogi, że instalacje wod-kan i CO prowadzi się bez żadnej izolacji po zewnętrznych ścianach budynków. Ryzyko przemrożenia gruntu pod płytą jest praktycznie zerowe.

A jak to ma być precyzyjna maszyna pomiarowa to tak czy siak robiłbym pod nią osobny fundament, żeby wibracje od innych maszyn i konstrukcji wiaty nie przenosiły się na nią.

Z peronów stacji Warszawa Włochy widać zabudowania hurtowni pokryć dachowych. Jest tam wiata ok 150 m2 postawiona na takiej płycie w 1995. Stoi do dziś jak kilka innych budowanych tą samą techniką. . W środku jeździ się widlakiem przewożącym palety po 2,5 tony.

Rozmawiasz z budowlańcem-praktykiem, a nie teoretykiem. Taką płytę dylatuje się co dwa metry mniej więcej, i chodzi sobie wraz z gruntem na mrozie.

Niedługo doktoraty porobicie na tej płycie... Spojrzał ktoś, gdzie przebywa autor pytania? Polskie przepisy budowlane raczej nie obowiązują w Irlandii. Chłopak pyta o radę w konkretnym temacie. Gdyby miał pod ręką fachowca od budowlanki, pytałby właśnie jego.

Maszyna ~3 tony będzie stała latami na niczym nie zbrojonej wylewce ~10 cm betonu wylanej na nie ruszany rodzimy grunt gliniasty. Na piasku warto dodać zbrojenie. Podobnie na świeżym nasypie. No i wtedy tego betonu trzeba dać grubiej.

Autor wyraźnie napisał, że wiata ma być z płyty warstwowej. Po co pieprzyć o kontenerach w tym kontekście? Kontenery ustawia się bez żadnych fundamentów, podłogi mają własne, ale nikt w nich maszyn po 3 tony nie ustawia.

Teorie są piękne... A w praktyce usuń warstwę humusu, zamiast niej wlej gruchę B20 bez żadnego zbrojenia, minimum 15 cm w najcieńszym miejscu, wiata z płyty warstwowej na tym będzie stała, i maszyny tego nie połamią. Tym, że może pęknąć, się specjalnie nie przejmuj. W górę nie poleci. Zdylatować można - ja używałem pasków odpadowego szkła w tym celu. Popęka regularnie i tyle.

Starać się by było trzeba, jakby grunt był niepewny - bagienko, świeży nasyp etc.

Ze 20 lat temu postawiłem tak kilka wiat po ok 100 - 200 m2, stoją do dziś, i nic się im złego nie dzieje.