Mam zrobione gniazdo na przedłużaną przejściówkę ze stożka mk3 na mk2 w tylnej nodze przystawki frezerskiej na stałe jeżdżącej na suporcie - sprawdza się idealnie. Suba na wiercenie rzędami i kolumnami z wycofywaniem też mam Znaczy - da się zrobić jeden otwór, albo ich dowolną ilość w określonym rozstawie, np owiercić stół otworami do mocowania detali.

Ludkowie mili - toć gadacie o śrubach do tokarki - łapki wam pourywało, czy boicie się przetoczyć końcówki tych imbusów, żeby się nie kleszczyły? Zapewniam, że się jak najbardziej da, nawet w klasie "12,9" choć moje w klasie "8,8" po dwóch latach nie wykazują jakiegoś wielkiego spęcznienia zatoczonych końcówek. W końcu po to się robi te oprawki szybkozmienne, żeby co pięć minut nie odkręcać i przykręcać do nich noży...

Prościej uzupełniać wodę w trakcie - da się, tylko uważać trzeba.

Tu nie ma żadnych nerwów - po prostu nie lubię jak ogon usiłuje merdać psem

jaoperator nie robił jeszcze imaka do tej konkretnej tokarki, ani w ogóle imaka tej wielkości. Nie ogranicza go nic poza twoją wolą. Jak dla mnie, to wywalałbym szufladkę, zamiast niej na płycie posuwu dałbym stolik teowy albo powierconą i pogwintowaną rzędami płytę stalową i dopiero od tej podstawy liczył imak. Ale tam masz nie za dużo prześwitu nad suportem, więc może i przy okazji warto by było podnieść wrzeciennik i konik. Niezależnie od opcji, jaką wybierzesz, to ty masz podać wartości wymiarów, jakie ma mieć imak - ty je możesz pomierzyć.

jaoperator ma się napracować robiąc projekt, i potem robić go od nowa, bo nie trafił w nieznane oczekiwania nabywcy?

blasterpl pisze:Nadal czekam na wymiary dużego zestawu.

Nie pogięło cię aby? Toć to ty jesteś zleceniodawcą, ty znasz wymiary swojej tokarki i swoje potrzeby odnośnie wielkości i parametrów imaka. I to ty je musisz wyspecyfikować. Możesz to zrobić w konsultacji z wykonawcą, ale nie możesz żądać, żeby już natychmiast przedstawił ci gotowy projekt.

Z kilowatem silnika na stanie to ja nie poszaleję z wiórem Odpowiem, jak zamontuję docelowy silnik 2,2 albo 3 kW. Falownik 2,2 kW już leży na półce.

Mój jest chyba największy ze znanych tu na forum - pracuję na nim od kilku miesięcy i nie miałem ani razu problemu. Docisk mimośrodem jest OK.



Nożyk w imaku ma trzonek 25x25

Kamar to ma na Porębie Multifixa. Wygląda na to, że mój jest największy, i siedzi na maszynie z silnikiem 1,1 kW. Przez tych kilka dni używania żadnych problemów nie sprawił - a ja używam tokarki mocno niekonwekcjonalnie, i zamocowanie w takim imaku półmetrowego detalu do owiercania albo frezowania też się trafia - i działa bez zarzutu.

U mnie imaki wędrują po płycie posuwu poprzecznego - w tej chwili mam 35 otworów pod mocowanie imaka, a nowy posuw jest dwa razy dłuższy. I chodzi o to, żeby zmiana miejsca przykręcenia imaka była szybka i łatwa.



Widać ślad, gdzie imak stał poprzednio, i powędrował sobie na drugi koniec płyty.

Stracę na uniwersalności - jak jest bolec, to nie ustawię imaka dowolnie. Potrzebuję jedynie móc to skręcić tak mocno, żeby np przy moletowaniu nie obróciło. Noże i tak przed każdym nowym detalem muszę pomierzyć.