zajc3w pisze:Noel20, zainspirowałeś mnie. Moja następna maszynka będzie miała betonową bazę. Tylko ze odleje ją na stole bilardowym(idealnie płaski) lub innej płycie granitu, do góry nogami z wstawionymi insertami pod wałki.

Gratuluję. Weź tylko moje uwagi do serca. Beton nie najtańszy, wstawki w beton tylko ze stali, jakiś dobry dodatek do betonu by się przydał np cementolit przeze mnie użyty i koniecznie trzba dobrze odwibrować.
Poza tym używam już prawie rok i spisuje się bardzo dobrze. Bardzo wdzięczny materiał i wręcz okrutnie tani.

kwarc pisze:tak przy okazji zapytam , czy ktoś uŻYWAŁ do PCB frezow diamentowych a dokładniej frezów z ostrzem z spiekanych diamentów PCD ? Wiem że są delikatne i nie znoszą np. puknięcia o kawałek stali ale z innej strony wiem że są niesamowicie wytrzymałe na prace w np. laminatach szklanych , wielokrotnie bardziej niż frezy z weglika .

Ja nie miałem jeszcze okazji i tyle frezuje płytek, że nie będę jej miał jeszcze prędko.
Dla mnie frez ze zwykłego węglika spiekanego wytrzymał max kilka miesięcy. Później go przypadkiem ukruszyłem. Kosztują takie 1$ więc u mnie pcd nie mają racji bytu, bo chyba one kosztują od 50$ w górę. Znajomy używa też takich ze zwykłego węglika i jak dobrze pamiętam to średnio każdy robi powyżej 60 metrów w laminacie z czego taki zużyty widziałem pod mikroskopem to ostrze jest zużyte w miejscu gdzie tnie miedź nie laminat.

[ Dodano: 2013-12-25, 20:20 ]
Żeby nie być gołosłownym... To jest fez wiercący 0,7mm dwuostrzowy, który już swoje zrobił:

Myślałem, że podpowiecie użycie sprężonego powietrza. Stanie z końcówką odkurzacza przy frezie niewiele daje. Przy tych parametrach obróbki wióry są już dość duże (jak na moje standardy) i to tego mają dużą prędkość. Fruwają na 2m od maszyny, a odkurzacz niewiele zbiera. Chyba, żeby frez obudować ze szczotką i z takiej komory odsysać odkurzaczem.

Dudi1203 pisze:Mielenie wiórów podczas obróbki nie sprzyja jakości powierzchni.

To na pewno, choć przy tak miękkim tworzywie może nie ma to takiego znaczenia.
Co sugerujesz zrobić?

Dziś już konkretniejsza robota była. Nie samo frezowanie dla frezowania.
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Frez Fi 3,175, jednopiór, zagłębienie 1mm, obroty 20k. Na więcej proxxona nie stać. Wczoraj robiłem na 2500, ale mocno obroty siadają.
Czas się obejrzeć za lepszym wrzecionem i łożyskami do proxxona bo przy takiej robocie już łożyska łapią luzy.

No to ja 45* stopka 0,2 i na 20k obr/min jechałem 200mm/min. Trzeba będzie spróbować szybciej. A na jaką głębokość zapuszczasz? Masz mokrego chinola?

Zhan pisze:Moim zdaniem frezowanie ma tę przewagę, że pomimo dłuższego czasu jest bezobsługowe.

na początku trzeba tylko posiedzieć, żeby wiertła zmieniać i później frez założyć i zbazować.

Zacharius, weź napisz jakich frezów używasz i jakie parametry ustawiasz do grawerki pcb

ezbig pisze:odstrasza mnie tylko troszkę pył i hałas w pracowni.

Hałas i tak jest w trakcie wiercenia. Przy płytce frezowanej trwa on dłużej, ale głośniej nie jest, bo napęd freza do grawerki wystarczy jakiś malutki.
A pyłu jest tyle co kot napłakał. Raz na koniec przejedziesz odkurzaczem i po sprawie. A można stosunkowo łatwo osłonę zrobić na całą maszynę i masz czysto i cicho.

ursus_arctos pisze:No, raster 0.5 ładnie wyszedł, nie powiem.

Ja tak małych układów nie zamierzam używać. To był tylko test, ale raster 0,8mm czemu nie. Gdyby udało się zrobić jakieś malutkie wrzecionko tylko do pcb z dużymi obrotami i bardzo małym biciem, do tego założyć frez zakończony na ostro to w ogóle fajnie by wyszło. Tu użyty frez ma stopkę 0,2mm. A odnośnie pasty to koledze nie odpowiem. Nawet nie mam takowej, żeby sprawdzić.

Mi się nie wydaje, że ktoś tu miał na myśli to, że nie warto frezować. Chociażby z powodu wiercenia które zajmuje kilka minut warto frezować i na mnie już argumenty nie działają. Poza tym aparatura do wytrawiania płytek, służy to wytrawiania płytek, a frezarka do wielu rzeczy.