Ale jakbyś zrobił moim tokiem myślenia to przekaźnik wykrywający odpowiedni przebieg prostokątny po uruchomieniu programu sterującego dopiero załączał by przekaźniki. Jeden zasilający sterownik na przykład, a drugi falownik. Jego zasilanie 230V. Chyba, że masz 3f to jakiś większy przekaźnik trzeba.
Z resztą, nie znam twojego układu, jak masz wszystko połączone, więc nie będę już się wypowiadał, bo pewnie połowa z tego co piszę u ciebie może nie mieć w ogóle racji bytu.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Mruganie pinami przy starcie”
- 08 sty 2014, 07:05
- Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
- Temat: Mruganie pinami przy starcie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 3533
- 07 sty 2014, 21:42
- Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
- Temat: Mruganie pinami przy starcie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 3533
Jeżeli tak twierdzisz to nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzić.
Mi kiedyś do głowy przyszło, że sygnał z jednego pina można puścić przez dławiki dwa i kondensatory. Czyli szeregowo dwa filtry. Jeden dolnozaporowy, drugi górnozaporowy. To co przejdzie przez nie (czyli tylko sygnał odpowiedni np.10khz) ładuje malutki kondensatorek. Te napięcie idzie na tranzystor, który załącza przekaźnik, a ten dopiero załącza zasilanie całego sterownika, czy nawet więcej.
Czyli moja wersja opiera się na tym, żeby nie blokować tego mrugania, a w przypadku wystąpienia odpowiedniego sygnału na jednym pinie załączyć zasilanie sterownika, falownika czy nawet jakiejś całej listwy zasilającej. Czyli jak to jest faktycznie zrealizowane, np. w zelrp który mam.
Mi kiedyś do głowy przyszło, że sygnał z jednego pina można puścić przez dławiki dwa i kondensatory. Czyli szeregowo dwa filtry. Jeden dolnozaporowy, drugi górnozaporowy. To co przejdzie przez nie (czyli tylko sygnał odpowiedni np.10khz) ładuje malutki kondensatorek. Te napięcie idzie na tranzystor, który załącza przekaźnik, a ten dopiero załącza zasilanie całego sterownika, czy nawet więcej.
Czyli moja wersja opiera się na tym, żeby nie blokować tego mrugania, a w przypadku wystąpienia odpowiedniego sygnału na jednym pinie załączyć zasilanie sterownika, falownika czy nawet jakiejś całej listwy zasilającej. Czyli jak to jest faktycznie zrealizowane, np. w zelrp który mam.
- 07 sty 2014, 20:36
- Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
- Temat: Mruganie pinami przy starcie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 3533
- 07 sty 2014, 19:16
- Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
- Temat: Mruganie pinami przy starcie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 3533
- 07 sty 2014, 14:47
- Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
- Temat: Mruganie pinami przy starcie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 3533
Nie wydaje mi się, żeby software-wo dało się to zrobić. Leci bios najpierw, później sterowniki od portu itd. U mnie też tak było. Włączyłem charge pump i jest ok.
Wg mnie jedynym wyjściem jeśli nie masz tej funkcji to dorobić płytkę z takową. Niestety jak piszesz kolejny klocek całości i powoli robi się pajęczyna.
Wg mnie jedynym wyjściem jeśli nie masz tej funkcji to dorobić płytkę z takową. Niestety jak piszesz kolejny klocek całości i powoli robi się pajęczyna.