Znaleziono 3 wyniki

autor: noel20
27 sie 2013, 22:22
Forum: WARSZTAT
Temat: Używana cieżka frezarka vs chińska wiertarko-frezarka.
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 6611

RomanJ4 pisze:Troszku sie nie zrozumieliśmy, takich 3w1 nie chce
No to fakt, źle Cię zrozumiałem, a skoro tak się sprawy mają to ja już więcej nie mam nic do powiedzenia w tym temacie. Brak doświadczenia niestety.
Pozdrawiam
autor: noel20
27 sie 2013, 11:01
Forum: WARSZTAT
Temat: Używana cieżka frezarka vs chińska wiertarko-frezarka.
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 6611

RobiszToŹle pisze:noel20 chodziło mi o wiekszą troszkę maszyne, taką jak opisuje RomanJ4.
Tą co kolega pokazał to chyba taka sama, przynajmniej bardzo podobna.
Ta, którą ty pokazałeś wygląda trochę lepiej, ale i tak cudów bym się nie spodziewał.
Ja ostatnio na tamtej frezowałem alu PA11. Frez fi 6, czteropiórowy. Zagłębienie 2mm, obroty 1200, przejazdy po 2mm i dzwoniło czasami jak trochę szybciej zakręciłem korbą.
Ogólnie na własny użytek do lekkiej roboty i nie za częstej to się może nada. Jak chcesz stal frezować, to jakimś małym frezem z odpowiednimi parametrami jak frez ostry to pójdzie, ale trochę to zajmie.
Ale to tylko moje zdanie.
autor: noel20
26 sie 2013, 23:37
Forum: WARSZTAT
Temat: Używana cieżka frezarka vs chińska wiertarko-frezarka.
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 6611

Witam, jakieś tam porównanie mam.
W szkole na warsztatach jak miałem akurat zajęcia na tokarkach to robiłem w stali na jakiejś starej maszynie z 50 lat. Radziło to sobie nie najgorzej.
Teraz pracuje na etacie i w pracy, akurat w dziale mamy to:
http://www.nokaut.pl/tokarki/bernardo-t ... 0-wqv.html
Stali tym właściwie nie ruszamy w ogóle. W mosiądzu już to jęczy i drży. Kiedyś kolega stal frezował to masakra po prostu. Dużo nie robiła, a luzy już są, prosto konik na przykład to nie był ustawiony od początku i ustawić go się nie da, luz na pinoli, zerwała się nakrętka od posuwu poprzecznego, urwał się sworzeń od napędu śruby pociągowej itd.
Jak by wszyscy delikatnie i z głową używali to na pewno byłoby lepiej, ale stali to tym nie ma co ruszać. Chyba że wiercić. A przy wierceniu zawsze rozbija minimum 0,2mm. Do tego śruba w koniku się zacina i blokada przestaje działać.
Stara wielka ciężka maszyna to co innego, tylko że miejsca trzeba dużo, a chińczyk ma może z 1,5m długości. Jak zamierzasz kupić chińczyka nie jak my za 12kzł tylko za połowę to oszczędź sobie zdrowia i poszukaj innego hobby.

Wróć do „Używana cieżka frezarka vs chińska wiertarko-frezarka.”