Mrozik pisze:Albo wspomnianą wcześniej bohrsztangą by wyszło przyzwoicie.
bohrsztanga to u mnie taki wałek z przefrezowaniem w poprzek na płytkę ostrzoną na wiertło i rowkiem wzdłuż na rurkę z chłodziwem

dokładnie o takim wytaczaniu pisałemMrozik pisze:Wiercisz otwór powiedzmy 10mm mniejszy od docelowego. Przygotowujesz wałek który wjedzie w ten otwór o długości 2xprzedmiot + powiedzmy 150mm. Na jednym końcu robisz nakiełek pod kieł. Na środku wiercisz otwór prostopadły do osi wałka, potem drugi prostopadły do niego i do wałka. W pierwszy wkładasz stalkę, w drugi wkręcasz kołek celem unieruchomienia stalki. Tak przygotowany wałek wkładasz w otwór mocujesz go w uchwyt i podpierasz konikiem. Następnie mocujesz przedmiot do suportu wzdłużnego i jedziesz z koksem.
Na czujnik można ustawić stalke tak aby jakąś tolerancję uzyskać.
