numerek pisze:potem maluję wałkiem zwyklą farbą ftalową
No te są dobre, ale chloro-kauczuk jest lepszy - tylko ciągną się jak guma arabska
Musiał byś pomyśleć o dokładnym odtłuszczeniu. Robi się to za pomoca specjalnego preparatu (do nabycia w sklepach z farbami samochodowymi – odtłuszczacz) ale w pierwszej kolejności dobrze umyć (nitro, benzyny itp.) odtłuszczacz stosuj na 2 szmaty

jena na mokro druga na sucho – inaczej pozostają jakieś tam związki chemiczne (zapytaj w sklepie to Cię uświadomią o co dokładnie idzie) na mokro, a druga momentalnie na sucho, często zmieniając szmaty.
W całej operacji najważniejsze jest dobre przygotowanie powierzchni pod lakier- jest na tyle cienki ze widać pod nim każda nierówność i nie trzyma na tłuszcz. Ponadto w razie niedokładnego oczyszczenia powierzchni powstaną miejscowe zabrudzenia- rozmazany np. smar
Co do podkładu to nie wiem - co się stosuje na żeliwo – ale na pewno w sklepie Ci doradza może się okazać, ze dodajesz (do podkładu) jakiś specjalny preparat i po sprawie
No i stanowczo odradzam Ci te hameraitay – to dobrze wygląda w reklamie dla starszego pokolenia

myślę sobie, ze młotkowy do maszyn nie bardzo pasuje - maszyna powinna być zielona (RAL 6011- jak dobrze pamiętam). A nie tam jak te chińskie wynalazki z marketu- kolorowe jak choinka w Boże Narodzenie