Znaleziono 2 wyniki

autor: Majster70
22 mar 2017, 09:10
Forum: HAAS
Temat: Haas ST10 / ST15 czy AVIAturn35
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 6445

A jaka powtarzalnosc mozna osiagnac na Haasie ST20? a jakie na Mazaku, jakie to beda wartosci? Czy np caly dzien moge toczyc srednice - otwory +/- np 10 mikronow? czyli jedna setka? I czy np wyfrezowany narzedziami napedzanymi otwor od czola detalu (np 3cm srednicy gleboki na 3cm) bedzie tak samo dokladny, bo slyszalem ze wytoczyc z duza dokladnoscia jest latwiej niz wyfrezowac czy to prawda?
Mazak jest po prostu sztywniejszy (ale dobrze porównywać konkretne modele) i oferuje duży moment napędzanych narzędzi. Czyli na Mazaku (tokarce) możesz frezować stal głowiczką Φ25 a na Hassie frezem Φ6.
Im materiał mniej wymagający tym te różnice mają mniejsze znaczenie, i tak np do obróbki tworzyw odpuściłbym sobie Mazaka.
Co do powtarzalności, to przy nowych obrabiarkach nie powinno być specjalnych różnic pomiędzy Mazakiem a Hassem, przy założeniu, że nie frezujesz detali wymagających sztywnej obrabiarki, np tytanu, czy hartowanych stalach. Przy takich detalach, musisz obrabiać detal delikatniej (czyli dłużej - drożej), o ile w ogóle, no i musisz się liczyć z szybkim zużyciem delikatniejszej obrabiarki generalnie nie przeznaczonej do takiej ciężkiej pracy.
Co do frezowania otworów - moim zdaniem ciężej się zmieścić w tolerancji z frezowaniem otworów niż toczeniem - im obrabiarka sztywniejsza tym jest to łatwiejsze. Poza tym toczenie jest dużo wydajniejsze w tym przypadku. A jeszcze wydajniejsze jest rozwiercanie - czyli kierunek działania sam się nasuwa, szczególnie przy dłuższych seriach.
Ale generalnie to wszystko teoria, bo masz jakiś budżet i musisz się w nim zmieścić.
Bardzo dużo o ile nie najwięcej zależy od tokarza, dobry człowiek zrobi więcej z teoretycznie słabszą obrabiarką niż kiepski z najlepszą - bo ją po prostu zepsuje.
autor: Majster70
13 mar 2017, 07:01
Forum: HAAS
Temat: Haas ST10 / ST15 czy AVIAturn35
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 6445

Tak poza tym Avia produkuje frezarki - całkiem niezłe w swojej klasie - a nie tokarki. Tokarkami tylko handluje. Zawężanie wyboru między Hassem a Avią w przypadku tokarek nie wyjdzie ci na zdrowie. 3 lata temu stojąc przed podobnym wyborem kupiłem Mazaka QSM250M. Jest droższa, ale jestem z małymi wyjątkami zadowolony.
Ale wszystko zależy jakie detale chcesz robić - dobrym przykładem do rozważań w twoim przypadku może być napęd frezerski. W moim modelu tokarki napędzane narzędzia dysponują do 57 Nm, czyli mniej więcej tyle co wrzeciona słabszych frezarek Hassa. Z 2 strony, oś wrzeciona w napędzanych narzędziach jest nieco odsunięta od czoła napędu i nie mogę frezować detalu tak blisko uchwytu jak np klasycznych Mazakach, itd, etc... I dalej w ten deseń: jeżeli nie przewidujesz pracy np z głowiczkami frezerskimi np Φ25 lub cięższych obróbek frezerskich to nie masz się co pchać w coś takiego i przepłacać za zbędne przy obróbce np aluminium opcje.
Żeby ci coś naprawdę sensownie doradzić, ktoś kompetentny technologicznie musi mieć szczegółowe informację co zamierzasz w przyszłości robić na danej obrabiarce. W innym przypadku porady mogą być tylko mniej więcej trafne przy dużym poziomie ogólności.
Wzór ma rację, najprościej poprosić o testy producentów. Obserwuj poziom obciążenia napędów itd. W przypadku aluminium Vc ma duże znaczenie, weź katalog od jakiegoś uznanego producenta narzędzi i przelicz sobie jaki ci będzie potrzebny moment przy jakich obrotach - istotne w przypadku obróbki frezerskiej aluminium oraz wiercenia większymi wiertłami. Żeby było ciekawiej, przy dłuższych seriach jak da się "przyłożyć" parametry skrawania i ma to sens, to do wydajnej obróbki aluminium potrzeba sporych mocy...

Wróć do „Haas ST10 / ST15 czy AVIAturn35”