kubus838 pisze:
To teraz napisz czym się charakteryzuje obrabiarka przemysłowa
Majster70 pisze:
Między innymi niezawodnym sterowaniem, pozwalającym zaprogramować obróbkę z pulpitu obrabiarki prosty ale dokładnych detali typu części maszyn, kontrolującą kinematykę obrabiarki itd. Myślę o sterowaniach typu Haindehain, Siemens, Fanuc, itd. Prawdopodobnie hasło "pulpit obrabiarki", czy programowanie "z palca" znaczy zupełnie co innego dla ciebie i dla mnie.
kubus838 pisze:
Sterownikiem czego? Ty nawet nie wiesz jak są pisane te sterowiki.
dance1 pisze:ok, już się poddałem jak nie idzie to nie idzie i tu "młotek" nie pomoże
OK. Ostatnia próba: spróbuje najprościej jak potrafię:
Sterowanie takie jak Haindehain, Siemens, Fanuc, itd. to nie żaden program, tylko specjalizowany komputer "przemysłowy" (proszę o spokój

) z oprogramowaniem oraz z oprogramowaniem wspierającym programowanie NC.(Czasami jest to po prostu system Cam jak np w przypadku sterowań Mori Seiki) dostosowany przez producenta obrabiarki do tego konkretnego modelu.
Traktowanie sterowania jak jakiś sterownik świadczy o braku podstawowej wiedzy w tym temacie
Zaś autorytatywne wypowiadanie się o czymś na czym się kompletnie nie zna wprowadza innych użytkowników w błąd. Odnoszę wrażenie, że kolega kubus838 ma nikłe doświadczenie odnośnie obróbki stali na ten moment, i dobrze by było, jakby wypowiadał się z większą ostrożnością w tym temacie.
Rozumiem kogoś, kto zamiast uznanych, gotowych i niestety drogich sterowań używa budżetowe zestawu typu: zwykły PC + oprogramowanie typu MACH (czy inne oparte na Linuksie) + CAM. Dużo ludzi na tym forum używa rozwiązań tego typu i często osiągają zamierzone rezultaty. Ale trzeba mieć świadomość, że to tylko jedno z rozwiązań i istnieją inne. Jeżeli chodzi o to czy programować z "pulpitu" czy z Cama to używam obu tych rozwiązań, i wybieram które dla mnie jest w danym momencie wygodniejsze. Czasami używam ich jednocześnie, np w przypadku pasowań typu rdzeń/gniazdo program piszę w Camie, a na pulpicie sterowania koryguję dR. Sprawdzać wymiar gotowego detalu możesz tylko na obrabiarce, (już po wykonaniu go, a nigdy przed jak sugerował kubus898

) za pomocą przyrządów pomiarowych lub sody (obsługiwanej właśnie przez sterowanie). Przed wykonaniem, to sobie możesz sprawdzić poprawność wykonanego medelu czy później kodu NC w Camie czy zewnętrznym sofcie typu Vericut. Tyle odnośnie sterowań.
Wracając do frezarek do metalu: jeśli chcesz wydajnie i dokładnie obrabiać stal, to powtórzę za Dance1, - nie będziesz zadowolony z garażowej samoróby, ani nawet z gotowych obrabiarek wyprodukowanych np przez producentów typu Kimla, nie dla tego że są badziewiaste, bo nie są, tylko dlatego że są przeznaczone do czego innego. To są delikatne i szybkie obrabiarki do pracy z
małymi narzędziami i w takich celach sprawdzą się znakomicie. Jeżeli zamierzasz dużo grawerować, albo obrabiać elementy z dużą ilością "zakamarków" to możesz o nich pomyśleć. Natomiast tak jak wspomniał Dance1, nie założysz na frezarkę(ploter) głowicy Φ125 i nie weźmiesz 5mm stali za jednym przejazdem. Do takiej obrabiarki nie założysz głowicy Φ80, Φ63 ani nawet Φ25. Możesz jechać co najwyżej frezemΦ10.
Nie wiedząc co będziesz z grubsza robił, ciężko będzie ci coś mądrego doradzić.
Z 2 strony, to prawda, że na klamocie do stali da się obrobić również drewno, ale zawsze obrabiarka do drewna zrobi to lepiej. Możesz kupić Jeepa z konkretną przyczepką i targać ładunki, ale nie wygrasz ekonomicznie z ciężarówką w 99% przypadków. Chociaż da się przewieźć ładunek i takim i takim zestawem, tak samo jak da się frezować stal drewnianą frezarką przy pewnych szczególnych warunkach.
Frezarką do stali obrobisz też (powinieneś) inne metale oraz tworzywo, ale mniej wydajnie. Żeliwo jest materiałem twardszym i trudniejszym w obróbce od przeciętnej stali, pozostawia również więcej syfu.
Jeżeli pytasz o produkcję wielkoseryjną (nie wiem o co chodzi z wieloseryjną) i dokładną jednocześnie ze stali, to tym bardziej musisz wiedzieć co będziesz robił i dokładnie pod to kupował obrabiarkę. Niestety w tym przypadku najprawdopodobniej 100k zł to za mało.