No mam niestety podobne odczucia, widać to po obrabiarkach, widać po samochodach itd. Mam wrażenie, że znakomita większość zmian wprowadzana jest nie w celu ulepszenia urządzenia, ale wyłącznie dla oszczędzenia pary groszy przy wyprodukowaniu (często właśnie kosztem trwałości urządzenia) lub możliwości pociągnięcia klienta po kieszeni...jasiu... pisze: Kiedyś producenci zwracali uwagę na trwałość maszyn. Dziś wielu producentów stosuje półśrodki, teoretycznie nowocześniejsze, które jednak na trwałości się odbijają
Wracając do obrabiarek, zawsze były bardziej udane typy i te mniej. Zawsze miałem obrabiarki które z jakiś względów bardziej lub mniej mi "pasowały". Uważam, że z różnych względów, jest sensowne remontować starą, sprawdzoną obrabiarkę, nawet za cenę 3/4 nowej, praktycznie nie da się kupić tego samego, fabrycznie nowego modelu na zastąpienie posiadanego.
Można za to czasami kupić identyczny używany model w dobrym stanie, w połowie ceny remontu kapitalnego. I to chyba najlepsza ekonomicznie opcja jak się komuś nie spieszy.