Transporter wiórów to przeważnie rzecz 2-go rzędna. Stożek wrzeciona i charakterystyka momentu w zależności od obrotów to jedna z rzeczy najważniejszych. Przekładnie stosuje się w tym samym celu co w samochodach, czyli żeby zwiększyć moment kosztem obrotów. Możesz wtedy założyć większe narzędzie (o większej średnicy) i brać większą warstwę za jednym przejazdem, czyli jechać większym wiórem (większe ap i ae). Czyli frezarka jest dedykowana do ciężkiej obróbki, ma niższe obroty max wrzeciona. Podsumowując wszystko zależy od tego co głównie chcesz robić. Sondy przyspieszają i uprzyjemniają pracę na obrabiarce, ale mogą też zautomatyzować mierzenie wykonanych detali czy złapać trudne do zmierzenia inaczej wymiary z dziwnych powierzchni. Czyli mogą być fanaberią lub koniecznością, znowu zależy co będziesz robił.
Obrabiarki CNC są bardzo elastyczne i mogą z powodzeniem zastąpić kilka starszych obrabiarek, ale może się okazać, że dzięki złemu doborowi parametrów obrabiarki twoja konkurencja wykonuje dane detale 3x szybciej od ciebie. Także radziłbym dobrze zastanowić nad przyszłymi planami co do produkcji i pod nie dobrać obrabiarkę. Im lepiej to sobie przemyślisz tym będziesz miał późnij mniejsze rozczarowania. No ale się powtarzam, sorki za ględzenie.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Jakie centrym obróbcze”
- 14 lut 2014, 22:05
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Jakie centrym obróbcze
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 7053
- 04 gru 2013, 10:04
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Jakie centrym obróbcze
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 7053
Nie mam wielkiego doświadczenia z formami odlewniczymi, wykonałem ich tylko kilka. Były to głównie żeliwne formy do aluminium, czasami z WCL. Wszystkie były dosyć duże i ciężkie, nie było tam małych promieni (na ogół) ani upierdliwych zakamarków. 80% kształtu dało się wykonać głowiczkami, klienci nie mieli wygórowanych żądań odnośnie jakości powierzchni (odwrotnie niż przy formach wtryskowych) ani wymiarowych . Wszystkie formy miały pochylenie min.1,5° (1°30min) lub większe. Niektóre były dość wysokie.
Jeżeli masz podobne w większości zlecenia do moich doświadczeń, to:
Twoja obrabiarka nie musi być specjalnie szybka ani dynamiczna (nie musi osiągać dużych przyspieszeń), wrzeciono nie musi być szybkoobrotowe tylko osiągać duży moment.
W związku z tym, że formy odlewnicze bywają ciężkie, fajnie by było, by napędzane w Z(pion) było wrzeciono a nie stół, który swoje waży a na nim kładziesz formę. Czyli stół ruchy XY a wrzeciono Z. To na twoje szczęście obecnie najbardziej typowa obecnie konstrukcja. Ciężki formy wrzuca się (najwygodniej) suwnicą , zwróć uwagę na dostęp od góry kabiny. No niestety żeliwo jest nieco przykrym do obróbki materiałem
wymagającym solidnej i ciężkiej konstrukcji. Potrzebna ci masywna obrabiarka.
Wrzeciono: musi mieć duży moment, raczej >200-300Nm przy zakresie od 200-400 obr/min. w zwyż. Stożek najlepiej HSK63A ale to może być dla ciebie za drogie, wtedy lepiej stożek ISO50 bo przy ISO40 wrzeciono przy głowiczkach np ø63 na wysięgu 200mm szybko ci siądzie. Na swojej frezarce będziesz też mógł używać większych wierteł konwencjonalnych, które wymagają dużych momentów przy bardzo małych obrotach. Obroty max wystarczą ci rzędu 6 tys. Czyli przy obecnym stanie będziesz mógł osiągnąć prędkość skrawania Vc=200m/min jeszcze dla frezu Φ10mm (Vc=3,14*D*n/1000) czyli przy zakamarkach o promieniach mniejszym niż R5 szybsze frezarki z elektrowrzecionami będą cię przeganiać. Jeśli masz dużo naroży R1, R2 to może być porażka. Ale ja miałem mało takich naroży w formach które robiłem.
Przy odlewach zawsze był kąt dodatni, nigdy nie było potrzeby użycia więcej niż 3 osi, 4 i 5 oś bym sobie darował.
Reasumując: niekoniecznie szybka ale masywna solidna konstrukcja z wolnym wrzecionem z dużym momentem na dużym stożku taka moja rada.
Co do firm - Avia handluje tokarkami, frezarki robi sama, jak mówiłem cieszą się one dobrą opinią, wszystko co potrzeba mają w standardzie. W podobnym przedziale cenowym mieści się jeszcze z uznanych firm DMG ze swoją linią ECO. Ale frezarki DMG z linii ECO są dość delikatne... Podobna półka cenowa z bardziej popularnych na polskim rynku to jeszcze amerykański Haas, który też ma swoich zwolenników. Z Haasem rzecz jest taka, że w standardzie te obrabiarki bywają dość ubogie, zczego zdajesz sobie sprawę dopiero jakiś czas po kupnie, jak już masz doświadczenie czego rzeczywiście ci brakuje
Warto także przeciągnąć trochę handlowca z zakupem, ponoć potrafią zejść z ceny nawet 20% ! od pierwotnej oferty. Co do innych producentów ze średniej półki nie mam opinii.
Poważnie też bym się zastanowił nad obrabiarkami używanymi, bardzo dużo narzędziowni wymienia park maszynowy właśnie pozbywając się starszych wolniejszych masywnych obrabiarek w dobrym stanie tylko dlatego, że np formy z aluminium robią 3x dłużej od nowych, bardzo szybkich.
Jeżeli masz podobne w większości zlecenia do moich doświadczeń, to:
Twoja obrabiarka nie musi być specjalnie szybka ani dynamiczna (nie musi osiągać dużych przyspieszeń), wrzeciono nie musi być szybkoobrotowe tylko osiągać duży moment.
W związku z tym, że formy odlewnicze bywają ciężkie, fajnie by było, by napędzane w Z(pion) było wrzeciono a nie stół, który swoje waży a na nim kładziesz formę. Czyli stół ruchy XY a wrzeciono Z. To na twoje szczęście obecnie najbardziej typowa obecnie konstrukcja. Ciężki formy wrzuca się (najwygodniej) suwnicą , zwróć uwagę na dostęp od góry kabiny. No niestety żeliwo jest nieco przykrym do obróbki materiałem

Wrzeciono: musi mieć duży moment, raczej >200-300Nm przy zakresie od 200-400 obr/min. w zwyż. Stożek najlepiej HSK63A ale to może być dla ciebie za drogie, wtedy lepiej stożek ISO50 bo przy ISO40 wrzeciono przy głowiczkach np ø63 na wysięgu 200mm szybko ci siądzie. Na swojej frezarce będziesz też mógł używać większych wierteł konwencjonalnych, które wymagają dużych momentów przy bardzo małych obrotach. Obroty max wystarczą ci rzędu 6 tys. Czyli przy obecnym stanie będziesz mógł osiągnąć prędkość skrawania Vc=200m/min jeszcze dla frezu Φ10mm (Vc=3,14*D*n/1000) czyli przy zakamarkach o promieniach mniejszym niż R5 szybsze frezarki z elektrowrzecionami będą cię przeganiać. Jeśli masz dużo naroży R1, R2 to może być porażka. Ale ja miałem mało takich naroży w formach które robiłem.
Przy odlewach zawsze był kąt dodatni, nigdy nie było potrzeby użycia więcej niż 3 osi, 4 i 5 oś bym sobie darował.
Reasumując: niekoniecznie szybka ale masywna solidna konstrukcja z wolnym wrzecionem z dużym momentem na dużym stożku taka moja rada.
Co do firm - Avia handluje tokarkami, frezarki robi sama, jak mówiłem cieszą się one dobrą opinią, wszystko co potrzeba mają w standardzie. W podobnym przedziale cenowym mieści się jeszcze z uznanych firm DMG ze swoją linią ECO. Ale frezarki DMG z linii ECO są dość delikatne... Podobna półka cenowa z bardziej popularnych na polskim rynku to jeszcze amerykański Haas, który też ma swoich zwolenników. Z Haasem rzecz jest taka, że w standardzie te obrabiarki bywają dość ubogie, zczego zdajesz sobie sprawę dopiero jakiś czas po kupnie, jak już masz doświadczenie czego rzeczywiście ci brakuje

Poważnie też bym się zastanowił nad obrabiarkami używanymi, bardzo dużo narzędziowni wymienia park maszynowy właśnie pozbywając się starszych wolniejszych masywnych obrabiarek w dobrym stanie tylko dlatego, że np formy z aluminium robią 3x dłużej od nowych, bardzo szybkich.
- 03 gru 2013, 08:14
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Jakie centrym obróbcze
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 7053
Avia ma swoją markę, w moich oczach uchodzi za solidny sprzęt niższej bądź średniej klasy. Z linku który podałeś na allegro pachnie chińszczyzną (co nie jest dyskwalifikujące), obrabiarka jest na pewno tańsza od Avii o analogicznych obszarach roboczych. Najlepiej proś o referencje dotychczasowych użytkowników, np o ich doświadczenia z serwisem.
Dane które powinieneś podać to obszar roboczy oraz co chcesz obrabiać. Odnośnie obszaru roboczego to z tego co widzę interesuje cię X(podłużny) x Y(poprzeczny) 1000x600. Zdaje się na wysokości Z (pionowy) ci nie zależy. Sugeruję sprawdzić np czy nie zadowoliłbyś się Y ok. 500-560 mm, miałbyś o wiele większy wybór modeli.
Co do tego co będziesz obrabiał zależą wymagania od obrabiarki, głównie od napędów i wrzeciona. Np na maszynie z linku ze stożkiem 40 nie da się wydajnie frezować większymi głowiczkami w stali bo ma za mały moment - 50 Nm. Nie pociągnie też nowoczesnych głowiczek np Seco czy Sandvika Φ32-ø40 w stali z większą głębokością skrawania np 5mm bo to na granicach jej możliwości lub poza nimi. Być może jest dostępna wersja z wolniejszym wrzecionem i przekładnią. Ale być może nie jest ci to potrzebne bo frezujesz głównie aluminium lub formy, gdzie z koleji potrzebne ci będą większe obroty i przyspieszenia. Także opisz czym się parasz.
No i 3 kwestia - kasa.
Jeżeli potrzebna ci frezarka do form, np rozdmuchowych, np głównie z aluminium i musisz pracować małymi frezami bo masz dużo zakamarków w swoich zleceniach, głowiczki stosujesz tylko do obróbki zgrubnej to potrzebujesz czegoś innego niż przy seryjnej produkcji z ciężką obróbką. Frezarki CNC są bardzo uniwersalne, ale jeśli przez zły dobór obrabiarki przy zakupie będziesz dany detal robił 1 godzinę podczas gdy konkurencji zajmie to 20 minut to będzie kupa. Sprzęt musisz dobierać do tego czym się zajmujesz.
Dane które powinieneś podać to obszar roboczy oraz co chcesz obrabiać. Odnośnie obszaru roboczego to z tego co widzę interesuje cię X(podłużny) x Y(poprzeczny) 1000x600. Zdaje się na wysokości Z (pionowy) ci nie zależy. Sugeruję sprawdzić np czy nie zadowoliłbyś się Y ok. 500-560 mm, miałbyś o wiele większy wybór modeli.
Co do tego co będziesz obrabiał zależą wymagania od obrabiarki, głównie od napędów i wrzeciona. Np na maszynie z linku ze stożkiem 40 nie da się wydajnie frezować większymi głowiczkami w stali bo ma za mały moment - 50 Nm. Nie pociągnie też nowoczesnych głowiczek np Seco czy Sandvika Φ32-ø40 w stali z większą głębokością skrawania np 5mm bo to na granicach jej możliwości lub poza nimi. Być może jest dostępna wersja z wolniejszym wrzecionem i przekładnią. Ale być może nie jest ci to potrzebne bo frezujesz głównie aluminium lub formy, gdzie z koleji potrzebne ci będą większe obroty i przyspieszenia. Także opisz czym się parasz.
No i 3 kwestia - kasa.
Jeżeli potrzebna ci frezarka do form, np rozdmuchowych, np głównie z aluminium i musisz pracować małymi frezami bo masz dużo zakamarków w swoich zleceniach, głowiczki stosujesz tylko do obróbki zgrubnej to potrzebujesz czegoś innego niż przy seryjnej produkcji z ciężką obróbką. Frezarki CNC są bardzo uniwersalne, ale jeśli przez zły dobór obrabiarki przy zakupie będziesz dany detal robił 1 godzinę podczas gdy konkurencji zajmie to 20 minut to będzie kupa. Sprzęt musisz dobierać do tego czym się zajmujesz.
- 01 gru 2013, 01:50
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Jakie centrym obróbcze
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 7053
Piotrek M - na tak ogólne pytanie nikt ci nie odpowie, a nawet jeśli ci odpowie, to na takim poziomie ogólności, że nic ci to nie da. Np ze swojego doświadczenia powiem, że niemieckie obrabiarki są na ogół najbardziej zaawansowane, japońskie niezawodne, a chińskie najtańsze, tylko najprawdopodobniej to nie jest odpowiedź o jaką ci chodzi.