senso pisze:Srednica jest zachowana do 20-30mm potem stożek
Być może właśnie na taką głębokość były nacięte pióra freza, potem część chwytowa odpychała freza od materiału. Spruj głowiczką, lub frezem krótką częścią roboczą np 10mm a potem o obniżonej średnicy na wysokości za częścią roboczą pióra. Głowiczki mają wysunięte na średnicy płytki w stosunku do reszty średnicy. Chodzi o to, żeby frez pracował na jak najmniejszej wysokości, bo im wyższa wysokość przyporu, tym obciążenia się sumują i wychodzi stożek. W twoim przypadku dobre by były

Chodziarz najlepsze rozwiązanie to rzeczywiście wytaczanie.
Zdaje się, że u DMG wersje EKO są trochę odchudzone, nie supermasywne i musisz się trochę postarać.