WZÓR pisze:Jadę na takim chłodziwie i twierdzę , że ono też nie jest najlepsze i robi swoje ( przynajmniej na mojej skórze).
No generalnie uczulenia to bardzo indywidualna sprawa. Mnie "chemiczne" chłodziwa uczulają, i tyle. Mydeł z dodatkowymi środkami bakterobójczymi też unikam. Jak widać z twojego przykładu, warto najpierw sprawdzić bo na uczulenie nie ma jednej dobrej dla wszystkich metody. Co do częstości kontaktu z chłodziwem w moim przypadku nie jest zbyt częsty, tzn najdłuższy kontakt miałem jest gdy pracowałem na tokarce, przy ustawianiu i co kilka minut przy zmianie detalu. Teraz przy pracy na frezarkach to kilka razy dziennie przy zmianach frezów i 1-2 razy dziennie przy zmianie detalu - mam dość długie programy. W moim przypadku chłodziwo "biologiczne" sprawdza się znakomicie, tokarz też się nie skarży. Przy chłodziwach "chemicznych" używałem Shella jak jeszcze produkował chłodziwa później Castrola i dla mnie to była męczarnia - swędziało mnie każda część ciała narażona na kontakt z chłodziwem nawet w sposób bardzo pośredni, np przed odlaniem się nie wystarczyło mi zwykłe pobieżne mycie rąk
