Trzeba zmieniać mentalność ludu pracującego by nie dawali sobie w kaszę dmuchać.
Co do szkoły.Tak pięknie w latach 80-tych nie było,ale zaplecze techniczne,nauczycieli i naukę zawodu praktyczną miałem na wysokim poziomie.
Zatrudniając się w woj.zakładach lotniczych nie miałem czego się wstydzić.

Spróbujcie dziś zaleźć tokarza na manualną - u mnie nie sposób.Powiedziano w zatrudniaku,że to zawód wymierający i nie ma sensu dawać oferty zatrudnienia.To fakt potwierdzający się od ponad 6-ściu miesięcy
