Dlaczego nie zrobiłem tarczy zabierakowej nakręcanej. Po prostu w mojej tokarce uchwyt jest mocowany do tarczy zabierakowej za pomocą trzech śrub, a nie na gwint.
Przy próbach frezowania po okręgu na podzielnicy, wyszedł mały problem. Planszajba mimo dokręcenia nakrętką miała tendencję do powolnego obracania się. By temu zapobiec wywierciłem otwór w podzielnicy a w tulei pośredniej wstawiłem kołek.



Po wykonaniu jeszcze dwóch tulei pośrednich mam możliwość założenia trzech różnych uchwytów tokarskich na podzielnicę. Mogę też założyć każdy z uchwytów do tokarki. Są dopasowane do tarczy zabierakowej tokarki.
Tak wygląda cały zestaw.



Jeden z krążków dostosowałem do mocowania uchwytów tokarskich bezpośrednio na stole frezarki.

Najpierw odpowiem. Materiał na planszajbe przyniesiony ze złomu. Gotowe wycięte krążki jako odpad. Gatunek materiału nie znany. Łapy dociskowe wyrób własny wg. szkicu z netu.
Prace poszły dalej. Przyszła nakrętka oraz zamówiona tuleja łącząca planszjbę z podzielnicą. Nakrętkę obtoczyłem i wywierciłem dwa otwory na klucz. Klucz wykorzystany od szlifierki kątowej. Wywierciłem dwa otwory i wstawiłem kołeczki fi 3mm zrobione z ułamanego gwintownika. Tak że jest blokada tulei za pomoca nakrętki. Jedna tuleja jest do uchwytu tokarskiego a druga do planszajby. Planszajba jest tak dopasowana że służy jako typowa do tokarki.
Teraz dokładność. Planszajba zamocowana na miejsce uchwytu tokarskiego w tokarce ma bicie 0.06mm.
Zamocowana na podzielnicy ma bicie do 0.01mm przy pełnym obrocie.

Tak, chińska nówka nie śmigana. Tylko kolego nie plus minus 5 dych, a równe lub mniej niż 5 setek hehe.
Ale wracając do tematu. Tuleję na podzielnicy blokuję nakrętką M33x2. (kupiłem jest w drodze)
Przez dni wolne dorobiłem planszajbę do tokarki która jednocześnie będzie pasowała do podzielnicy.
Potrzebną tuleję redukcyjną mam zamówioną u kolegi, tokarza. Parę zdjęć z wykonania planszajby.
Jeszcze nie gotowa brakuje szczęk, śrub, i mocowań ale od biedy można używać używając śrub z łbem kwadratowym i łap.

Witam po przerwie.
Przyjechał uchwyt tokarski. Nówka, ładnie zapakowany, pachnący smarem
Pomierzyłem to i owo i dałem dorobić tulejkę łączącą uchwyt z podzielnicą. Tuleję wytoczono na tokarce CNC.




Tuleję owierciłem zgodnie z rozstawem otworów mocujących w uchwycie tokarskim.




Po skręceniu razem tak to wygląda.

Powierzchnie styku starałem się zrobić jak najdokładniej 90* . Zakładałem od początku że nie będzie spawania wszystkich boków, a tylko większe spawy punktowe. Sztywność jest wystarczająca. Nie na takiej możliwości przy tej bryle by spawy były wiotkie. Spawałem drutem stalowym nie gumowym W płycie pionowej mam wywiercone i nagwintowane 4 otwory M10, tak dopasowane by podzielnicę można było obrócić 2x90*(stopni). By było wygodzie nią pokręcać. Zamocowany w podzielnicy uchwyt wiertarski to był tylko do prób. Dlatego też zdaję sobie sprawę że był bardzo wiotki (bardzo wysunięty) w stosunku do stożka podzielnicy. Docelowo będzie uchwyt tokarski (od przyjaciół z Azji). Już jest w drodze. Jak go zamocuję to w tym temacie go pokażę.

Witam.
Nie jest to maszyna, frezarka ale z nią związane.
Jakiś czas temu kupiłem małą podzielnicę. Można było ją używać tylko w pionie. Często jest potrzeba coś pofrezować w poziomie. Potrzeba jest wtedy zamocować ją w pionie. Dlatego też zrobiłem podstawę do mocowania w pionie.
Baza krążki fi 17cm ze złomu i # 10mm. Roztrasowałem, przyciąłem na pile taśmowej, pofrezowałem i pospawałem.
Spawy robiłem TIGiem małymi kroczkami i punktowe by nie zdeformować konstrukcji. Udało się zrobić w miarę dokładnie. Odchyłka w pionie na wysokości 12cm to 0.1mm. Próba frezowania. Stal nierdzewna fi 10mm. Ośmiokąt.
Niestety mocowanie wałeczka dość wiotkie. Mocowane w uchwycie wiertarskim. Ale próba udana. Jak zwykle parę zdjęć.




Dodane 1 godzina 11 minuty 22 sekundy:
Musiałem przerwać wysyłanie zdjęć z powodu wyjazdu.
Więc ciąg dalszy.


Tak to wyszło