Tak się zastanawiam, Czy jeżeli zamiast wałków podpartych dam kątownik o większej dokładności wykonania (nie pamiętam jak sie taki nazywa) zastosuję prowadzenie na łożyskach z rolkami, wózek dodatkowo obciążę, by zmniejszyć drgania, zastosuje silnik 2KW, przy mniejszej prędkości cięcia, Wózek byłby podparty w rozstawie 50x80cm o wadze ok 50kg.
Przesuw mógłby być realizowany przez dwa koła pasowe na krańcach, połączone linką stalową a jako napęd można by wykorzystać wkrętarkę z hipermarketu za 70zł (na nic innego i tak by się nie nadawała) bo i obroty są ok i ma zmianę kierunku obrotów.

Co do regulacji podcinaka to jego regulacja w stosunku do piły jest niezbędna i to też oczywiście zakładam.

BTW, Czy możecie polecić mi stronę internetową z wykazem profili i kształtowników stalowych, takich które nadają sie do produkcji ww. maszyny tak bym nie zaprojektował profilu którego nikt nie ma w ofercie . Zaopatruję się w centrostali w Katowicach, ale nie mam ich katalogów a nie wszystko pamiętam... Chodzi mi o wykaz rozmiarów standardowych kątowników, ceowników, profili zamkniętych itp

znalazłem! np: http://www.kps.sosnowiec.pl/oferta.html

OK nie będę się spierał ile będzie ważył stół dł 300cm, szerokości 60cm i wysokości 80 cm może masz rację.
...
po jakiejś chwili....
...
właśnie policzyłem...
(40x50x5 waży ok 6,3kg/mb) więc trafiłeś w dziesiątkę bo wyszło 79kg + jakieś 10 na dolną poprzeczkę, więc założenia zmieniaja sie w zakresie wagi na do 100kg bez zespołu pił (które będą wyciągane) boczny stół też się w 60kg może zmieści, ale to teraz jest nie istotne.

Jeśli chodzi o cenę pił to tarcz w wycenie nie brałem pod uwagę, a silnik 2,2KW to cena ok 300zł, do podcinaka za ok. 200 zł wystarczy. Niedługo podam pierwszy rysunek koncepcyjny i "podyskutujemy" nad konkretami.

ARGUS pisze:Piła główna jedzie z jednej strony płyty a podcinarka z drugiej.
Sa jeszcze maszyny gdzie przed główna piła , z jednej i drugiej strony frezy tarczowe robią wstępne nacięcie ale to już maszyny na linie produkcyjną .

Tylko takki system biorę pod uwagę. Na wózku jadą dwie piły. Jedna płytko podcina płyt kręcąc się "odwrotnie", druga-duża piłuje zabierając od góry, a pod materiałem nie wyrywa laminatu bo jest już podcięty, obie piły są na jednej linii równoległej z linią przesuwu. Duża piła rzędu 300mm o obrotach ok 4000rpm, a mała ok 150mm o obrotach rzędu 10000rpm. Takie mniej więcej są zastosowane w piłach "produkcyjnych".
Jeżeli chodzi o piły to najlepszym rozwiązaniem będzie zamocowani piły bezpośrednio na wale silnika (z małą piłą byłby problem) lub jeden silnik, z dwoma kołami pasowymi przekazujący napęd na dwa wałki ale wtedy trudniej justować piły i ustawić głębokość penetracji.

ARGUS pisze:- dokładność 0,5-1mm


Nie da się
napęd piły i podcinama tyle ci wyszarpnie

Miałem na myśli powtarzalność cięcia (aby dwa kolejne elementy nie różniły się wymiarem o więcej niż 1mm

Chciałbym wykonać (ale najpierw zaprojektować ) Formatyzerkę z podcinakiem do płyt laminowanych. Nie miało by sensu zawracać... "gitary" kolegom gdyby to miała być konstrukcja "klasyczna", bo taka nie będzie.

Założenia:
- koszt maszyny nie powinien przekraczać 2000-3000 zł
- dokładność 0,5-1mm
- waga ok 70kg
- ma być mała, rozkładana i zmieścić się w warsztacie (nie koniecznie wielkości hali)

Zdaję sobie sprawę, że to może być jak obietnice przedwyborcze i wiele z tych założeń nie będzie do spełnienia ale... zobaczymy.

W chwili obecnej mam taką koncepcję:

Stół dł 3m i szerokości 0,6m POD KTÓRYM będzie jeździć zespół pił (docelowo posów napędzany elektrycznie, wyzwalanie ręczne). Do tego stołu będzie możliwość zamocowania następnych stołów z obu stron do oczekiwanej szerokości. Cięcie będzie polegać na ułożeniu na stole płyty i uruchomienie piły.

Co Wy na to? Czy może ktoś się spotkał z taką konstrukcją lub ma jakieś inne pomysły?

Wózek pił jeździłby (dla redukcji kosztów-długie prowadnice) na prowadnicach z kątownika na rolkach na łożyskach maszynowych