Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „siłowniki pneumatyczne”
- 02 paź 2006, 07:13
- Forum: Pneumatyka, Podciśnienie, Hydraulika Siłowa
- Temat: siłowniki pneumatyczne
- Odpowiedzi: 21
- Odsłony: 9395
Witam.Zrobiłbym tak samoAlbo kupuje albo składam ploter.Tak w jednym jak i w drugim przypadku całość przedsięwięcia będzie tańsza jak i mniej pracochłonna niż ubieranie się w skomplikowane wykrojniki a już nie mówiąc o zaoszczędzonym czasie .Bo przez parę miesięcy będzie kolega stał z robotą bo nie będzie na czym pracować a czas leci a co za tym idzie pieniądze.Pozdrawiam
- 01 paź 2006, 23:47
- Forum: Pneumatyka, Podciśnienie, Hydraulika Siłowa
- Temat: siłowniki pneumatyczne
- Odpowiedzi: 21
- Odsłony: 9395
Witam jeszcz raz.Chciałbym jeśli można trochę sprostować temat.Otóż nie można porównywać wykrojnika do tektury czy papieru a sztancą do forniru gdyż są to zupełnie inne materiały pod względem struktury.Gilotyna do papieru tnie po łuku gdyż uderzając równomiernie na całej długości poszczępiła by papier.Natomiast zupełnie inaczej musi zachowywać się wykrojnik do forniru.Wszelkiego rodzaju opóżnienia cięcia między jednym końcem a drugim na takiej długości będą powodowały nieregularne pęknięcia wzdłuż słoji (szczególnie dotyczy to twardych drzew egzotycznych gdzie fornir jest bardzo kruchy), a już nie mówiąc o wszelkiego rodzaju łukach w poprzek słoji.Wbrew pozorą jest to sprawa dość skomplikowana.Jeśli chodzi o siłowniki to w tym wypadku nie spełnią zadania gdyż na takiej odległości nie zadziałają tak samo (różne siły tarcia w siłownikach na łączeniach i.t.p rzeczy).Po prostu tak się nie robi takiej konstrukcji.Musi sobie kolega uzmysłowić fakt , że fornir ma grubość od 0,4 do 1 mm maksimum (powyżej tej wartości można sobie okleić szafkę na buty) i gdy zaczyna się w tym wypadku docisk z jednej strony a z drugiej zaczyna brakować np 0,4 mm to pęknięcie w 80% pójdzie tam gdzie będzie najbliższa faktura słoja.Nie jest jeszcze żle jak mamy parę kawałków.Ale zaczyna się problem jak chodziło o dopasowanie usłojenia i cała robota na marne.Pozdrawiam
Bębenek Jarosław
Bębenek Jarosław
- 01 paź 2006, 20:36
- Forum: Pneumatyka, Podciśnienie, Hydraulika Siłowa
- Temat: siłowniki pneumatyczne
- Odpowiedzi: 21
- Odsłony: 9395
Witam serdecznie.Jeśli można parę słów do tematu.Jeśli dobrze rozumię to jest to jakaś belka o dł 3 metrów na krórej będzie przymocowany kształtowy nóż i ma wyciąć w fornirze odpowiedni kształ. A więc założenie z paroma siłownikami jest od razu błędne.Dlaczego--
1).Zakładam że fornir będzie leżał na jakimś równym i twardym materiale a więc różnica między jednym końcem a drugim nie może być większa jak plus minus 0,02 mm , gdyż grozi to ubiciem noża .Przy takim założeniu wyregulowanie 6 siłowników jest niewykonalne w warunkach amatorskich.Owszem można zamówić sobie super precyzyjne siłowniki w firmie Festo ale koszt jednego to cena kosmiczna.
2)Urządzenia które w ten sposób działają bardzo dużo stosuje się w poligrafi.Tam wszelkiego rodzaju noże kształtowe wycinają etykiety np do wódek.Wykrojnik zamocowany jest na prowadnicach a popycha go jeden siłownik lub silnik poprzez mimośród lub krzywkę.W żadnym razie nie ma racji bytu sterowanie paroma napędami jednego urzadzenia
3)Nie wyobrażam sobie noża kształtowego dł około 3 metrów idealnie zaostrzonego w warunkach domowych.
4)Proponuję inne rozwiązanie (sam z niego korzystam w pracowni -odnawiam i robię repliki mebli antycznych) Najpierw robię szablon z blachy aluminiowej a następnie wycinam go skalpelem. Jeśli wzór jest bardzo skomplikowany to niestety zanoszę do wyciecia laserem.Napewno są to metody tańsze niż robienie za każdym razem noża kształtowego.A jeśli chodzi o wogóle cięcie forniru jednistkowego to wykonuję go na ploterze.Zakładam freza fi 1 mm i obroty 50 tyś.Tnie się idealnie
To tyle mojego skromnego zdania na ten temat.Pozdrawiam
1).Zakładam że fornir będzie leżał na jakimś równym i twardym materiale a więc różnica między jednym końcem a drugim nie może być większa jak plus minus 0,02 mm , gdyż grozi to ubiciem noża .Przy takim założeniu wyregulowanie 6 siłowników jest niewykonalne w warunkach amatorskich.Owszem można zamówić sobie super precyzyjne siłowniki w firmie Festo ale koszt jednego to cena kosmiczna.
2)Urządzenia które w ten sposób działają bardzo dużo stosuje się w poligrafi.Tam wszelkiego rodzaju noże kształtowe wycinają etykiety np do wódek.Wykrojnik zamocowany jest na prowadnicach a popycha go jeden siłownik lub silnik poprzez mimośród lub krzywkę.W żadnym razie nie ma racji bytu sterowanie paroma napędami jednego urzadzenia
3)Nie wyobrażam sobie noża kształtowego dł około 3 metrów idealnie zaostrzonego w warunkach domowych.
4)Proponuję inne rozwiązanie (sam z niego korzystam w pracowni -odnawiam i robię repliki mebli antycznych) Najpierw robię szablon z blachy aluminiowej a następnie wycinam go skalpelem. Jeśli wzór jest bardzo skomplikowany to niestety zanoszę do wyciecia laserem.Napewno są to metody tańsze niż robienie za każdym razem noża kształtowego.A jeśli chodzi o wogóle cięcie forniru jednistkowego to wykonuję go na ploterze.Zakładam freza fi 1 mm i obroty 50 tyś.Tnie się idealnie
To tyle mojego skromnego zdania na ten temat.Pozdrawiam