c64club pisze:Pozostawał film olejowy.

Po to właśnie myjki gorącowodne...
Ustawiasz temp na 120st i myjesz praktycznie parą z wodą 160bar...
Wtedy schodzą również tłuszcze itp...

Jak ja umyłem tak maszynę to palcem można było lizać z maszyny

clipper7 pisze:OK, a co z rdzą ? Parą, detergentem itp. można czyścić zdemontowane elementy ale nie użyłbym tego do mycia całej maszyny.

Obojętnie czym nie umyjesz to jeśli będzie gołe i nie zabezpieczysz to potem będzie rdza...

Akurat ja myłem całą maszynę ze zdemontowaną elektryką...
Czyli po myciu prowadnice ślizgowe i śruby kulowe zostały przesmarowane na nowo , a cały korpus odmalowany

Ja wam powiem co jest najlepsze:)
Wypożyczyć sobie za 100zł/dobę myjkę ciśnieniową z grzaniem wody
Ja tak myłem frezarkę ze smarów itp...
3h mycia ale efekt elegancki.