
Im blizej wrzeciona tym gorzej hmmmm zaskakuje, a jak sie poruszy sankami to bardzo czesto wogole wyskakuje. Co do sprzegla to pewnie tez z nim jest problem bo raz zalaczaja sie obroty wyzsze, a raz nizsze tak jakby zalezne od glebokosci docisniecia raczki zalaczajacej.
Zauwazylem tez ze sprzeglo zwiazane z posuwem sanek jest chyba za delikatne jak na tej wielkosci maszyne - probowalem wydlutowac 3mm rowek w stalowym kole pasowym i mimo przybierania mozliwie malego wiora to zdecydowanie lepiej szlo na mojej tsa16 bo naped sie slizgal.