
Moja mamuska pracuje w solidarnosci jako konsultant dla firm od spraw BHP i P.Poż

A co do tej sprawy zatrudnienia na 3 miechy to tez sie znajdzie odpowiednia instytucja.
Jezeli chodzi o ten syf i chlodziwo niezmieniane przez dwa lata to lepiej powiedz zeby je zmieniali. Ja mialem tka przygode z niewymienianym chlodziwem, przyjalem sie do firmy i pracuje jako frezer konwencjonalny. Maszyna przez dwa lata ot tak sobie stala bo niemial kto na niej robic. Zaleglo sie jakies robactwo (mikroby) no i sie lekko zranilem. CZLOWIEKU PRAWIE MI REKE UCIELI. Firma wyplacila oczywiscie odszkodowanie i do dzis trzesa portkami. Mechanicy chodza i sprawdzaja chlodziwo i oleje w kazdy Pon. Wiec jak ta firma o ktorej piszez niechce pojsc z torbami bo przegra (praktycznie na 100% jak zobacza kolesa bez reki czy nogi) proces to lepiej niech zadba o to. A co do plac to sprawa obejmuje cala Polska, coraz czesciej biora jakiegos kolesia z piekarni, budowy, tudziez z rynsztoka i szkola go na


Przyklad: Kuzyn pracujacy na tok. i frezarce w pewnej firmie zarabial 1800 PLN na raczke (ladnie). Przeszkolili go na oper. CNC on sie przeszkolil na emigranta uczac sie angielskiego i wypieprz... do angli (a co





I sie smieje na calego ze za 20 lat ma emeryturke, a tu musialby sie meczyc do 65 roku zycia.
Zygac sie chce jak pomysle ze istnieja jeszcze takie firmy. Cosik mi sie wydaj ze dobre 80% prywaciazy niespelnia ponad polowy warunkow pracy ( BHP P.Poz).
A o Nobingu wspominajac, tych kolesi co pomiataja niewyksztalconymi pracownikami, to przypomina mi sie jedna ksiazka, w ktorj to opisuja kto pracowal w hitlerowskich obozach pracy- czy to wlasnie nie najgorsi kryminalisci i zwyrodnialcy byli tam zatrudniania bo potrafili gardzic czlowiekiem i jego zyciem. Szkoda ze w Polsce nikt nie slyszal o wolnosci czlowieka, jego prawie do zycia i godnym traktowaniu, ja mowie w prost to sie szybko musi zmienic.
Mam brat który na ta cala sytuacje powiedzial tak (pracuje jak brygadzista): Polska nie miala jeszcze swoich murzynow ktorzy by na nia zarobili wiec od czegos musza zaczac ale to sie konczy zawsze jednym. Upokorzenia jakich doznaja ci pracownicy sa dla mnie absurdem- to przenosi sie na ich rodziny a to juz jest niebezpieczne. Ja mowie w prost STOP i zrobmy z tym cos. Sam mam namiary na przynajmniej 10 takich firm i powoli odpowiednie urzedy i organizacje zaczynaja dzialac w tej sprawie ale najwazniejsz zeby ci pracodawcy zaczeli sobie zdawac sprawe ze niszcza w ten sposob czlowieka i prowadza do jego upodlenia, a za prosta zniewage mozna przeciez sie niezle sadowac i zmieniac oblicze polskich pracodawcow.
WALCZMY WIEC ZA SIEBIE I ZA SWOJA WOLNOS
Ja jestem jeszcze mlody, ale to ,niezmienia fatku ze dzieja sie takie zeczy. I ze nikt oprocz nas tego nie zmieni.