Znaleziono 4 wyniki

autor: dawca87
11 lis 2011, 13:18
Forum: Na luzie
Temat: Bohater
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1631

Mniejwięcej tak tylko dodał bym jeszcze "Dziękuje" i "Dobra robota" :)

A weź jeszcze pod uwagę ze ten pilot wcale nie ratował 230 osób ale siebie. Można to nazwać transakcją wiązaną. Gdyby poświęcił swoje życie za te 230 osób to może wtedy bym zmienił zdanie.
autor: dawca87
10 lis 2011, 17:10
Forum: Na luzie
Temat: Bohater
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1631

Z tym BHP miałem na myśli pracowników budowlanych.

Wdług twojego toku rozumowania każdego można nazwać bohaterem. Bardzo wygodne. Każdego kto zrobi coś poza jego zakresem obowiązków. Z drugiej jednak strony z mojego toku rozumowania to prawie nikogo nie można nazwać bohaterem. Gdybym miał podać przykład bohatera to chyba bym nie dał rady. Strażacy wyciągający lubi z płonących budynkow które mają się zaraz zawalić w moim mniemaniu też się nie zaliczają. To w końcu ich praca którą samą sobie wybrali i wiedzieli na co się piszą. To nie jest "krótko wzroczność" lecz może zbyt przesadnie logiczne myślenie.
autor: dawca87
09 lis 2011, 17:49
Forum: Na luzie
Temat: Bohater
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1631

Jeżeli przestrzeganie zasad BHP można nazwać bohaterstwem to...

Proponuje postawić pomnik ekipie inżynierów która zaprojektowała ten samolot aby to wytrzymał ( i zwolnić tego co to spieprzył przy podwoziu). Gdybym był pasażerem to żeby kolega wiedział ze bym klaskał. Nawet bym pilotowi piwo postawił ale nie nazwał bym go bohaterem. Natomiast dyby to spieprzył to znalazł bym na niego kilka określeń.

Jestem troche przewrażliwiony na punkcie tego całego bohaterstwa. Nie wiem dlaczego ludzie na siłe ich szukają. Może lepiej niech komiksy poczytają. Kiedyś jadąc firmowym busem miałem awarie układu hamulcowego. Przedemną stały auta, z przeciwka jechały auta a po prawej był rów. Udało mi sie przelecieć pomiedzy rowem a autem. Nic się nikomu nie stało, szkód materialnych nie było a sytuacja naprawde była groźna. To że nie zabiłem ludzi w aucie przedemną czyni mnie bohaterem?
autor: dawca87
08 lis 2011, 23:24
Forum: Na luzie
Temat: Bohater
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1631

Jaki znowu bohater. Wykonywał tylko swoją pracę. Wylądowanie z zamkniętym podwoziem było jego za***nym obowiązkiem bo do tego był szkolony. Tak. Mają na szkoleniach lądowanie bez otwartego podwozia (oczywiście na symulatorze bo w realu zbyt duże koszty by były). Co miał niby zrobić? Stwierdzić: "pie...le nie ląduje" i wysiąść? Wylądował bo musiał. Gdyby rozbił samolot to wtedy powinni mu postawić zarzuty. Wykonał po prostu dobrze swoją pracę i za to należy mu się pochwała. Nie wiem czemu wszyscy szukają bohaterów na siłę. Moze niech jeszcze mu medal dadzą.
mariuszbroda pisze: Ilu z nas potrafi w sposób wzorowy wykonywać swoją pracę mając przed oczami widmo właściwie pewnej śmierci...
Tu to kolega poleciał. Takie teksty to do superekspresu. Kolega może poszuka statystyk dotyczących awaryjnych lądowań z uszkodzonym podwoziem. Bardzo mało z nich kończy się rozbiciem maszyny. Samolot zresztą też jest zaprojektowany do awaryjnego lądowania bez podwozia.

Wróć do „Bohater”