
Ja jestem z rodziny kowali, mam nawet kowadło po dziadku, a co

Bardziej serio, były w bryczkach itp., myślę że trzeba zapytać ludzi od bryczek, muzeów pojazdów konnych i mechanicznych itp, może ktoś coś wie. A jak nie, to trzeba wziąć trochę stali niskowęglowej, ale takiej żeby jeszcze dała się hartować, kuć, lekko hartować, i patrzyć co wyjdzie. Experiment rulez!
