Co do sterowania, ty chcesz mieć zdalne oko, jak chcę mieć kolejnego "zwierzaka" w domu i zagrodzie (jak se pomyślę o automatycznej froterce vs. dwa koty, to nie wiem czy to dobry pomysł )
Jo, ceny u dostawców przenośników i taśm sa srogie, ale mają fajoskie rzeczy
Ja też choruję na robociki mobilne, tylko że raczej nie na zdalnie sterowane, bo to zbyt proste, raczej na full autonomiczne za to w życiu nie podjąłbym się robić podwodnego, nie ta liga Ale nie mam czasu nawet odkurzacza czy froterki automatycznej zrobić, a co dopiero gąsienicówkę.
No to rekomenduję ci wzorować się na Talonach, konstrukcja sprawdzona, zwarta, i bardzo fajna. Te zębate gąsiennice pozwalają im podobno nawet po schodach wjeżdżać. Podejrzewam, że najłatwiej byłoby dogadać się jakąś firmą od przenośników, mają pasy i taśmy, a może nawet gotowe gąsiennice, mają koła do nich, usługowo łączą pasy na wymiar itd itd np. korzystamy w pracy z http://www.derco.com.pl/akcesoriaGlowna.htm
Oczywiście dla siebie, to poszukałbym jakiegoś konwejera na złomie itp
pit202 pisze:bo mają byc twarde , mogą być pokryte gumą ale metalowe
Pit, a czemu się upierasz? Przecież nawet te bojowe i saperskie Talony, jak z mojego avatara, nie mają metalowych gąsiennic, nikt już nie robi T34 Jakieś specjalne okoliczności masz?