Moim zdaniem też nie ma co oszczędzać, robimy amatorskie maszyny, ok, ale wystarczy wziąć nie to że 2m, ale nawet 1m wałek, nawet 25, położyć go między szafkami i nacisnąć ręką by "nawrócić się" na podpory od razu
Kot, ja wiem ile to wszystko kosztuje, ale to są dwie decyzje - 1) czy i co ile podpora, 2) czy przykręcona do wałka czy tylko "podstawka". Odpowiedź na pierwszą bada się grzebiąc w portfelu, natomiast jaka jest różnica w cenie kompletu wałek+podpora jak jej nie przykręcisz do wałka? Ile zyskasz na co drugiej dziurze w wałku? 10%? To ja bym chyba nie szukał takich oszczędności, szczególnie robiąc maszynę, która będzie odpychać się frezem od drewna, a nie od pianki.
Co do zamiarów, ja też nie mam za wiele doświadczenia i kasy, ale mam zamiar w maszynie 2x1x0.5 dawać podpory co pół metra, również w X i może nawet w Z. Gorzej, mam zamiar (ale to już dygresja z kategorii "pomysły zwariowane") dać wałki tylko na podporach, bez mocowań końcowych w płytach. Bo nijak nie stać mnie na alu do 2m maszyny, i będę musiał robić z MDFu, i nawet rozpiłowując płyty na dwoje, nie wierzę, że da się uzyskać równoległość wałków, i że uda się uzyskać dostatecznie prostopadłe i równoległe mocowania płyt MDF wycinanych formatówką czy byle frezarką, nie mam dojść do lasera czy porządnego CNC. To chyba wolę pasować wszystkie podpory, niż robić wszystkie łożyska liniowe regulowane dwuosiowo.