Mimo wszystko operacje nie ulegają zmianie i ich kolejność. Oczywiście zależy jakie będą maszyny użyte, jeżeli centra tokarskie z przechwytem to toczenie z jednej maszyny wychodzi, trzeba obliczyć drogę skrawani, ilość przejść, założyć prędkość skrawania i mamy czas, nawet do ułamka sekundy.
I tak czynnikiem limitującym proces jest czas obróbki a nie czas transportu międzyoperacyjnego. Więc należałoby się skupić na określeniu czasu obróbki tokarskiej i frezowaniu uzębienia.

1.Toczenie:
Chwytasz za średnice zew. w uchwycie z szczękami twardymi, toczysz czoło, ewentualnie trochę średnicy zew.( na ile pozwalają szczęki), wytaczasz średnice wew. zgrubnie i wykańczająco lub zostawiasz naddatek 0,5mm na szlifowanie otworu jeżeli zakładasz obróbkę cieplną koła .
2. Toczenie drugiej strony.
Chwytasz za otwór i toczysz czoło oraz śred. zew.
3. Nacinanie uzębienia z naddatkiem pod szlif.
4. Obróbka cieplna, hartowanie lub nawęglanie z hartowaniem w zależności od materiału.
5. Szlifowanie otworu fi38H7 oraz zębów.
6. Kontrola ostateczna, a po każdym etapie kontrola międzyoperacyjna.

Przyznaję się bez bicia, że nie znam opracowania Felda (może trochę poszperam w wolnej chwili) ale znam proces produkcji kół zębatych, znam praktykę i służę pomocą. Pewnie robisz projekt na studiach- a nauka to jedno a praca to drugie, ale każdy musi przez to przejść. Jak nakreślisz mi jakieś założenia Fedla to postaram się pomóc.

Proces produkcji koła zębatego znam dosyć dobrze, robię to na codzień, jednak nie w pełni automatyczny. Byłem kiedyś w jednej z szwedzkich firm, w której mieli automatyczną linię produkcji kół zębatych. Ale muszę powiedzieć, że na pierwszy rzut oka "automatyczne" od naszego różniło się tylko tym, że pracowało mniej ludzi (bilans ekonomiczny). Po prostu zastosowane były roboty do montowania części do obrabiarek i układania na paletach gotowych kół. Oczywiście wszędzie automaty CNC tokarskie i frezarskie.W razie jakichś pytań zapraszam.