Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka”
- 13 lis 2015, 23:51
- Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
- Temat: Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 5267
Nie wiem co tam kombinujesz, ale rozwiązanie, które pokazałem jest najbardziej ekonomicznym i powszechnym sposobem budowy stołu w frezarce kolumnowej. Jak dasz prowadnicę długości 1m, to spokojnie uzyskasz 70 cm przejazdu. Co Ci przeszkadza kawałek stołu, którego nie splanujesz? Do blatu prowadnic przykręcasz blat roboczy (o długości pola pracy) i ten planujesz. To rozwiązanie ma wiele zalet: osłonięte prowadnice i śruba, usztywniony stół, większa nośność.
- 13 lis 2015, 22:38
- Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
- Temat: Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 5267
W jaki sposób ma wyjechać? Tu jest zawsze na łożyskach. Z jednej strony masz silnik, a z drugiej blok podtrzymujący śrubę (chyba, że dasz śrubę dłuższą niż zakres pracy). Rysunek pokazuje tylko zasadę działania.waluś pisze:O widzisz proste rozwiązanie, a nie pomyślałem o tym. Tylko co w przypadku gdy prowadnica wyjedzie z łożyska? Znów przywali. Chyba, żeby rozwiązać to tak żeby nie wyjeżdżała.
- 13 lis 2015, 21:24
- Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
- Temat: Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 5267
Na szybko znaleziony w sieci przykład, o którym pisałem wyżej.

Tylko w tym układzie, element spinający łożyska (potocznie zwany krzyżakiem) polecam wykonać z formatki aluminiowej. Sklejka jest dobra, ale elementy muszą być duże. Przy małych jest problem z wytrzymałością. Będzie to pracować i co jakiś czas się luzować. W mojej maszynie krzyżak jest najsłabszym ogniwem i po roku przymierzam się to zmiany na aluminiowy, bo nie uśmiecha mi się 3 raz rozkręcanie wszystkiego, ustawianie i dokręcanie.

Tylko w tym układzie, element spinający łożyska (potocznie zwany krzyżakiem) polecam wykonać z formatki aluminiowej. Sklejka jest dobra, ale elementy muszą być duże. Przy małych jest problem z wytrzymałością. Będzie to pracować i co jakiś czas się luzować. W mojej maszynie krzyżak jest najsłabszym ogniwem i po roku przymierzam się to zmiany na aluminiowy, bo nie uśmiecha mi się 3 raz rozkręcanie wszystkiego, ustawianie i dokręcanie.
- 13 lis 2015, 20:57
- Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
- Temat: Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 5267
Pomogą, ale nie tędy droga. Odwróć stół roboczy. Tzn. na dolnych wałkach stawiasz wózek z łożyskami, na nim mocujesz łożyska stołu i na to dajesz prowadnice przykręcone do stołu. Zyskujesz większe pole pracy i nacisk freza zawsze w obrębie łożysk.waluś pisze:Żadne inne rozwiązanie nie pozwoli na taki wyjazd poza wałek? Mała prędkość posuwu + zaoblenie krańców wałka nic tu nie pomogą?ezbig pisze: Zły pomysł. Coś postawisz na tym stole i przy wyjeździe siądzie np. 0.1 mm, a przy powrocie z hukiem wskoczy na wałek (lub nie). Zniszczysz szybko te łożyska.
- 12 lis 2015, 23:12
- Forum: Frezarka - konstrukcja drewniana
- Temat: Mój pierwszy projekt biurkowego drewniaka
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 5267
Zły pomysł. Coś postawisz na tym stole i przy wyjeździe siądzie np. 0.1 mm, a przy powrocie z hukiem wskoczy na wałek (lub nie). Zniszczysz szybko te łożyska.waluś pisze:Szczególnie jestem ciekaw co sądzicie o:
- koncepcji blatów, które mają możliwość skrajnymi łożyskami "wyjeżdżać" poza wałki (dlatego na każdym z takich blatów zastosowałem aż 6 łożysk liniowych (przynajmniej 4 zawsze były by na wałkach). Zależy mi na takim a nie innym polu roboczym przy jednoczesnym ograniczeniu rozmiarów maszyny oraz na "otwartości" osi X i Y w celu możliwości obróbki "na raty" nieco większych elementów niż pole robocze.