Ja bym dał samą żywicę o niskiej lepkości i największej dostępnej twardości. Wylałbym bardzo cienką warstwę. Może się mylę, ale w/g mnie, taka cienka warstwa będzie bardziej odporna na ściskanie niż gruba. Gruba warstwa + wypełniacz to dodatkowa komplikacja technologiczna, raczej nie warta zachodu.

Obróbką pod prowadnice bym tego nie nazwał. Jeden z weteranów forum kiedyś próbował podobnie szlifować stół na gotowej już maszynie (w miejsce wrzeciona założył szlifierkę). Też był film na youtube. Z tego co pamiętam nie sprawdziło się mu to zbytnio (nie spełniło oczekiwań w zakresie oczekiwanej dokładności). Tutaj są wałki wiszące (on miał podparte a może nawet szyny - nie pamiętam). Gwarantuje, że na czujniku ugina się to pod mocniejszym naciskiem dłoni. Jak chcesz uzyskać lepszy efekt mniejszym nakładem, zainteresuj się wylewaniem cienkiej warstwy żywicy na wypoziomowanym korpusie. Uzyskasz płaskość i równoległość.