mc2kwacz pisze:Czekać czy zakazać partaczowi budowania takich?

Sprytny partacz może taką deklaracje CE napisać, że będzie mógł dalej dziadostwo budować, a jak się coś stanie, to będzie wina użytkownika, który nie doczytał instrukcji obsługi.

Budowlanką jeszcze na szczęście rządzą certyfikaty bezpieczeństwa.

buba199 pisze:Witam chciał by produkowac biokominki wiem ze nie trzeba na to zadneych pozwolen ale dobrze bylo by miec certyfikat CE, i teraz moje pytanie czy jest on niezbedny aby je wykonywac jeśli tak jak go zdobyc. Dzwonilem do producenta i powiedzial mi ze posiada on certyfikat na uzyte materialy nie na caly kominek co to znaczy

Odwieczny problem, który przewija się odkąd powstało oznaczenie CE. Po pierwsze CE to nie jest żaden certyfikat. Po drugie aby cokolwiek wprowadzać do obrotu towarowego na terenie UE (czyli i w Polsce), produkt musi mieć oznaczenie CE.

CE to jest Twoja deklaracja (na piśmie), stanowiąca wiążące prawnie przyrzeczenie stwierdzające zgodność wyrobu z wymaganiami zasadniczymi właściwych dyrektyw UE.

W deklaracji CE deklarujesz wyłącznie pod jakie dyrektywy podchodzi Twój produkt. Musisz je sam wyszukać i sprawdzić co dotyczy Twojego produktu. Sprawdzić pod tym kątem czy wszystko jest ok, a jak nie, to dopasować produkt do wymagań i tyle.