olo_3 pisze:
ale na pewno jeszcze nie znasz ceny bezluzowych
Jutro poznam.
olo_3 pisze:
nie będzie dłużej niż 20 nawet jak by robić z flasza i wiercić otwory mocuje i kolki pasowe, ale problem polega na tym ze trzeba dorobić nakrętkę pod istniejące śruby (raczej nie będzie to od pierwszego podejścia), zwykle jest tak ze trzeba wykonać w takim wypadku kila sztuk na schrot, pomierzyć, poprawić program pozmieniać parametry gwintowania, tak się robi pasowe nakrętki czego koledzy nie rozumieją.
olo_3 ja oczekuje zwykłej rzemiślniczej roboty. Gwint trapezowy w/g normy. Nie oczekuje bezluzowej śruby trapezowej

. Luz będę kasował drugą nakrętką.
olo_3 pisze:
maszyna pobiera samego prądu na 1h pracy 40KW, operator kosztuje firmę na 1h - 25 euro (na pracownika poza wyplata są jeszcze inne koszta) , 1KW kosztuje 1,2euro jedna płytka do gwintu trapezowego kosztuje 8euro, nie wspominając o innych kosztach (programista, dnc, camy itd. można by długo), amortyzacja, narzędzia pomiarowe do gwintu - zapytaj filozofów czy maja takowe (i nie mam na myśli grzebienia, którego tez pewnie nie maja, rozmawiamy o gwincie tr. wew.),
to tak jak w kuchni czy wystarczy jeden garnek (i nic więcej) do jej funkcjonowania ?
Gdyby jedna wielka maszyna miała zarabiać na siebie, tak jakby tylko ona w firmie zarabiała to pewnie byłoby to dobre, tylko mało konkurencyjne. Maszyny są po to aby obniżać koszty. Według takiej kalkulacji, to taniej byłoby dać gościowi gwintownik do ręki i niech robi. Takie sprawy liczy się globalnie dla całej firmy lub działu i z tego wychodzi stawka za godzinę pracy. Z takim podejściem to w firma, którą często tu wspominam, powinna być cały czas do tyłu, a z tego co widzę to właściciel nie ma już miejsca gdzie stawiać nowe maszyny, bo wykupił cały możliwy teren wokół siebie.
cyt: "programista, dnc, camy itd. można by długo" -

to jest naprawdę mało istotne. Wydaje mi się, że cnc powstało, żeby było szybciej i taniej. Ja chcę prosty gwint, zgodnie z normą, więc to chyba z szablonu idzie.
Przychodzę do fotografa i mówię że chcę zdjęcie do dowodu, a ten powie: no wie pan to będzie kosztować bo: światło /8tys. jedna lampa, a mam tu trzy/, system przesuwania oświetlenia kosztował 15tys., statyw 4tys. głowica do statywu 2tys., aparat 15 tys. /ale to samo body/, a obiektyw 3 tys. /a mam tu jeszcze w szafie kilka/, komputer 4 tys., monitor 4 tys., photoshop i dodatki 4 tys, drukarka termosublimacyjna 300 zł, pracownik dostaje 3tys. wypłaty - proszę sobie wybrać ujęcie, zaraz zrobimy delikatny retusz. Czekamy 3 minuty - proszę już są 4 zdjęcia, no to... 20 zł poproszę.
Co do kuchni, to chyba oczywiste, ale rynek reguluje pewne sprawy. To, że ja używam kamery za 24tys. do nagrywania, a jakaś firma "krzak" za 1,5tys - klienta nie obchodzi. Jego interesuje efekt końcowy, który ma zmierzalną cenę i można porównać. Ja kupiłem dobry sprzęt, żeby się nie męczyć jak ten z amatorską zabawką, a uwierz mi, że jak potrafi to i z zabawki dużo wyciśnie.
olo_3 pisze:
generalnie ogradzam Ci gwintowanie na konwencjonalnej maszynie - gwarantuje ze nie będziesz zadowolony z wyniku.
Kupie sobie wałek aluminiowy i zobaczę jak to wychodzi.
[ Dodano: 2007-08-01, 03:42 ]
DZIKUS pisze:
wiele na tych nakretkach nie zaoszczedzisz przy tak malej ilosci. mozesz cos urwac na materiale, robiac je o mniejszej srednicy niz znormalizowane handlowe. ja bede tak robil u siebie, ale ze wzgledu na malo miejsca pod i nad krzyzakeim stolika w mojej maszynie. co do ceny wykonania na cnc, to nie jest to takie proste jak ci sie wydaje, bo nie wliczasz w to calego czasu przygotowawczo-zakonczeniowego, ktory przy kilku sztukach zajmuje wiecej niz samo wykonanie roboty. no i nie licz, ze sie taka nakretke wyrzezbi w 30sekund - maly gwint, to maly nozek a to z kolei male parametry obrobki zeby go nie zlamac.
No pewnie najwięcej oszczędzę, jak sobie sam zrobie. Co do cen na cnc to sprawdzę. Już się nie raz przekonałem - mówili mi "nie opłaci się", a okazywało się, że poprostu takie było wyobrażenie.
Sam przekonałem się co do lasera. Jedna firma zażyczyła sobie za cięcie 400 zł + materiał mój, a w innej wycenili na 120 zł z ich materiałem.
Inny przykład sprężyny. Złożyłem zapytanie i z jedej firmy przyszło przy 4 szt. - 400 zł/szt.!!! W innej, technolog cmokając, że będzie drogo w końcu wydusił, że po 30 zł.
A z cnc, wysłałem zapytanie do Iskry i muszę, aż jutro sprawdzić telefonicznie, czy to nie pomyłka, bo za powiercone i przycięte na wymiar wałki dostałem ceny lepsze niż u chaos-a. Obudowy też mają tanie, tylko łożyska drogie bo lepsze, ciekawe czy by pasowały do tych tańszych.