Ta pierwsza nie jest głośna. Jest podobna do promy, którą miałem. Sama pracuje cicho, hałas pochodzi raczej od ciętego materiału. Jak tniesz cienki profil stalowy, to ścianki ustawione prostopadle do piły będą "jęczeć". Drewno, czy klocek aluminiowy nie będzie tak hałasował.
Ta druga ciekawie się zapowiada, ale niechlujstwo w opisie (brak kropek, błędy rzeczowe) powoduje, że sprzedawca nie wzbudza mojego zaufania. Sprzedaje to jakiś cwaniaczek, który uważa, że do dziadostwa nie ma co się bardziej wysilać. Ciekaw jestem jak wolnoobrotowy jest ten silnik. Przekładnia zębata + silnik szczotkowy - no nie wiem, mi się to z hałasem kojarzy.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Piła ramowa vs robiona piła tasmowa”
- 03 sie 2015, 23:21
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła ramowa vs robiona piła tasmowa
- Odpowiedzi: 35
- Odsłony: 13824
- 02 lis 2012, 00:01
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła ramowa vs robiona piła tasmowa
- Odpowiedzi: 35
- Odsłony: 13824
- 01 lis 2012, 23:45
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła ramowa vs robiona piła tasmowa
- Odpowiedzi: 35
- Odsłony: 13824
Ja też mam PPK-115 i gościa, który wymyślił to imadło do niej skazałbym na kilka lat cięcia pod kątem 45st. Gorszego chłamu nie miałem. Piła jak piła tnie dobrze (ja nie narzekam), ale to imadło jest do d..py. Miałem kiedyś PPK-90 i tam było normalne imadło - piła obracała się o wybrany kąt. W PPK-115 piła stoi w miejscu, a kąt ustawiamy szczękami imadła. Rozwiązanie takie, że po kilku dociśnięciach materiału, szczęki zmieniają kąt, bo śruba ustalająca marna (a siły duże). Na poprzedniczce zmiana kąta to 10 sekund roboty, a tu kilka minut kręcenia. Żeby ci kolego nie przyszło do głowy kopiować tego rozwiązania, tak radzę z własnego doświadczenia, skoro już chcesz robić własną. PPK-115 jest też mało sztywna, bo trzęsie się podczas cięcia niemiłosiernie, ale tnie równo jak jej nie poganiasz. Docinałem nawet profil o grubość brzeszczota i dało radę (czego już nie mogłem osiągnąć w PPK-90). W przydomowym warsztacie ta piła (115) się sprawdza, ale w zarobkowej pracy to jej nie widzę - trochę za delikatna.