Silnik elektryczny ma tę zaletę, że raczej ciężko go wyeksploatować. Uzwojenie się nie zużywa. Bldc nie ma komutatora i szczotek, więc kolejny zużywający się element odpada. Łożyska - w prawidłowo zbudowanej konstrukcji nie mają zbyt ciężko. Jedyne co zostało to sterownik - profesjonalnej elektronice może się czasem przytrafić coś złego.Malaxis pisze:Serwa te były używane w automatach
smd więc podejrzewam że były intensywnie eksploatowane i stąd być może nastąpią
jakieś awarie.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Frezarka 1650/650/250”
- 31 lip 2013, 01:19
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka 1650/650/250
- Odpowiedzi: 364
- Odsłony: 103703
- 29 lip 2013, 00:43
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka 1650/650/250
- Odpowiedzi: 364
- Odsłony: 103703
Jakiego rodzaju uszkodzenia silnika się spodziewasz? Jak się silnik spali to drugi pociągnie resztę i pewnie byś nawet tego nie zauważył, gdyby nie sterownik, który powinien zatrzymać wszystko. Nawet jakby jeden silnik zatarł się w ułamku sekundy i zablokował śrubę to też sterownik zatrzyma wszystko. O tego jest enkoder na serwie. Pilnuje pozycji, a jak nie daje rady (niezależnie od przyczyny) to wyrzuca błąd i wszystko staje. Można jeszcze wymyślić kilka scenariuszy, ale przy takim mocnym serwie to nie lepiej dać jednego i rozdzielić napęd na dwie śruby? Jak padnie to masz drugie na wymianęMalaxis pisze:Na drodze silnik – kółka – pasek – nakrętka – śruba jedynie obawy mam,
że padnie jeden z silników a drugi będzie dalej pracował. W każdym razie
masz rację, że odpowiednie sterowanie powinno załatwić sprawę.
