Znaleziono 3 wyniki

autor: krank1
28 lut 2011, 23:37
Forum: Na luzie
Temat: Dywagacje na temat maszyn
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 5486

Piotrjub pisze: 23. zabrania się umieszczania w podpisie banerów i innych grafik, gdyż wydłużają one czas generacji oraz wyświetlania strony,
Co do zamieszczanych przez kolegę fotek to chyba one najbardziej wydłużają ładowanie strony. Wg mnie wystarczy 30% aktualnie używanej rozdzielczości. Taka mała sugestia, bez złośliwości oczywiście :) ale posty kimla.pl ładują się bardziej elegancko ;)

Kolego Kimla, wracając do bazowania to firma jaka zakupiła tą maszynkę robią masówkę, czy pojedyncze sztuki bo bazowanie nawet w małej serii i tak korzystniejsze byłoby mechaniczne bo szybsze (trzeba by zadbać tylko o dokładność wydruku).
No i te bolce w ustach inżyniera konstruktora obrabiarek troszkę dziwnie brzmią.

Pozdrawiam
autor: krank1
27 lut 2011, 15:56
Forum: Na luzie
Temat: Dywagacje na temat maszyn
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 5486

kostner pisze:... masowka. Gdzie liczy sie sprzedana sztuka a nie indywidualne podejscie do klienta i na tym polu wygrywa Ergwind...

I tu się z kolegą nie zgodzę bo sukces w ilości sprzedanych maszyn KIMLA wychodzi właśnie z indywidualnego podejścia do klienta. Najpierw były to urządzenia frezujące do których Kimla wstawiał różnego rodzaju wynalazki aby zaspokoić potrzeby klienta z innej branży. Fakt że te wynalazki nie zawsze działają ale pozwalają sprzedać maszynę (zakupiłem do maszyny za kilka tys. dodatek w postaci sondy pomiarowej która mierzyła jak chciała w zależności od prędkości maszyny)

pitsa pisze: ...Umożliwia
to wykonywanie detali bez stosowania kołków
bazujących. Obrabiarka znajduje narożniki....
Ale jakich detali ? chyba tylko tych malowanych?
Do produkcji serii i tak lepiej zrobić bazowanie na kołkach zderzakach itp. a w jednostkowej produkcji są o niebo lepsze i o stokroć tańsze sposoby bazowania.
autor: krank1
26 lut 2011, 13:17
Forum: Na luzie
Temat: Dywagacje na temat maszyn
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 5486

pitsa pisze:Tak ładnie zapowiadały się alufelgi. Teraz okazuje się, że brak relingów i niebieskiego podświetlenia kokpitu. Brzydactwo. ;-)

Wiele jest podobnych przedmiotów, a jednak są różnice ze względu na które wybiera się sprzęt (np. monitory, telewizory). Jeśli mechanika niemal ta sama, to duże znaczenie ma cena i przyjemność trzymania kierownicy, kokpit, dodatki (zestaw głośnomówiący), funkcjonalność komputera pokładowego. :)
Jeśli kolega sugeruje że ten luksus to sterowanie KIMLA to chyba nie widział kolega innego. Kiedyś mechanicznie te maszyny były słabe potem się poprawiło. Teraz wygląda to tak że sterowanie to najsłabszy punkt tych maszyn (fakt - jest tanie). Pisałem o tym kilka razy więc nie będę się powtarzał.
www.kimla.pl pisze:Mechanikę skopiować stosunkowo łatwo, ale system sterowania i oprogramowanie już nie.
Co do kopii to wszystkie opinie trafiają w sedno - maszyny wyglądają uderzająco podobnie i na tym być może koniec. Wrzuciliśmy na warsztat jeden element i wyszło co wyszło. Konstrukcja KIMLA o paredziesiąt procent słabsza za sprawą podcięcia, którego obecności nie wyjaśnił kolega do dziś, a które jest źródłem ogromnej koncentracji naprężeń niwelowanych bezsensownym dodawaniem żeber i pogrubianiu ścianek.
Pytam z czystej ciekawości - do czego jest to podcięcie które osłabia o 1/3 sztywność która w obrabiarkach jest jednym z najważniejszych parametrów ?
Myślę że jak by przyjrzeć się pozostałym elementom również znalazłoby się wiele różnic.
Pozdrawiam.

Wróć do „Dywagacje na temat maszyn”