Znaleziono 18 wyników

autor: habit_m_
15 maja 2011, 13:09
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Hehe, dobre :mrgreen:

ps. dwa wózki zapasowe na fi 16 z łożyskami otwartymi już mam - zostały po zmianie koncepcji wodzików belki z 3 na 2 łożyska :razz:

maciek


PS. Nierozumiem idei działania czujnika wysokości narzędzia, może mi to ktoś wytłumaczyć? po co następuje załaczenie na mikrostyku, i jak to dokładnie działa, ale dokładnie bo o co chodzi mniejwiecej to wiem.
Ja sobie wymyśliłem takie coś:

W pozycji home osi X-Y zamontuję np. coś w stylu czujnika wysokości ale nie będzie w nim mikrostyku tylko jego wysokość będzie regulowana np. wykręcaniem śruby.

załóżmy oróbkę płaskorzeźby dwoma frezami - walcowy i kulisty.

Założe frez pierwszy do kressa np. walcowy, założę materiał np. deskę. Ustawię ręcznie pozycję wyjściową do obróbki - powiedzmy środek XY i maksymalny wymiar Z czyli jakby 0, tak najłatwiej generuje mi się program w sprutCamie - środek X, srodek Y i Z maX.

Podjadę do mojego jakby czujnika i wysunę śrubę - tulejkę na takie ustawienie aby osiągnąć wysokość freza, potem obróbka zgrubna frezem walcowym.

Po pierwszej ścieżce, zjazd na wymianę narzedzia do pozycji Z0 - home XY, i wymiana na frez kulisty wysunięty tyle aby jego koniec oparł się na wcześniejszej wysokości wysuniętej tulei mojego czujnika.

Przejazd do pozycji środka płaskorzeźby XY i Z0 i start drugiej ścieżki wykańczającej.

Czy można to zrobić prościej za pomocą czujnika wysokości narzędzia? Bo kompletnie tego nierozumiem.

prace trwają. maciek

[ Dodano: 2011-05-31, 12:59 ]
Na giełdzie wyprzedaż, bo zabrakło funduszy na dokończenie. :oops:

maciek
autor: habit_m_
15 maja 2011, 12:53
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Do końca miesiąca lub do czasu wyjazdu mam garaż, tak więc maszynę postaram się dokończyć bo są ekstra warunki na takie prace.
Jednak co do wystawienia na allegro to narazie myślę, że póki jest nieskączona to jak to wszystko ma być zmontowane wiedzą Ci którzy z zainteresowaniem śledzą mój wątek.

Jak zmontuję sprzęt i zrobię pare elementów, wtedy może wystawie na allegro (jak się nie sprzeda wcześniej)

Rama już prawie skończona, zostało tylko przyspawanie 4 stópek z płaskowników od spodu, które będą stanowiły ewentualną bazę do obróbki mechanicznej, jeżeli ktoś będzie chciał zrobić. Myślę że z oczyszczeniem i pomalowaniem tych miejsc skończę ją do końca tygodnia przyszłego.

Suport - pozostało tylko dorobienie 4 blaszek aluminiowych na których będą znajdowały się krańcówki, montaż krańcówej belki i podłączenie ich do skrzynki sterowania. Dodatkowo pozostało dorobienie przewodów do krańcówek osi Z.

Rama: jak pisałem wyżej do końca wyspawanie, wykonanie blaszek do podłączenia krańcówek i wykonanie przewodów wraz z połaczeniami do silników i krańcówek na ramie.

Reszta to już tylko montaż w całość i jazda....

Dodatkowo przygotowuję jeszcze 2 blaty w innej technologi niż ten który będzie zamontowany jako pierwszy testowy.

[ Dodano: 2011-05-15, 12:59 ]
Pierwszy blat zrobiłem tak jak pisałem a mianowicie otwory do przykręcenia do ramy fi 8 oraz do połowy gniazda fi 16 do szerokich podkładek i śrub wpuszczonych w lat. Polakierowałem gniazda jednak stwierdzam, że to jest niedobre rozwiązanie ponieważ wiercenie gniazd do połowy w hdfie wiertłem fi 16 jest kłopotliwe i powoduje wypaczanie gniazda z osi podczas wiercenia, owiele lepsze rozwiązanie jest takie:

W głównym blacie z hdf wykonanie otowrów fi7-fi 8 do przykręcenia śrobami imbusowymi wraz z szerokomi lub nie podkładkami. Na blat główny gr-20mm nałożenie blatu zniszczalnego z mdfu grubości 10 mm z wykonanymi otworami np. fi 16 lub mniejszymi, które zakryją łby śrub. Potem splanowanie wszystkiego. Oczywiście blat gr 10 mm na końcach przykręcony do blatu gr 20 mm - tam gniazda imbusów i tak nieosiągają pola roboczego.

Takie rozwiązanie znacznie lepsze.

maciek
autor: habit_m_
05 maja 2011, 20:57
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Wszystko można, pewnie tak zrobię, jednak wiertła do drewna trochę inaczej wyglądają niż do metalu. Nie środkują się w otworze poprzednim, mają pilota szpikulcowatego, który musi się zapierać w materiale.

Ale damy radę.

maciek

[ Dodano: 2011-05-13, 19:24 ]
Nie będę się tu jakoś promował, ale jeżeli ktoś śledzi moje wątki z wykonania mojego plotterka, któremu już do końca niewiele zostało i jest zainteresowany zakupem dotychczasowego etapu budowy wraz z materiałami niezbędnymi do ukończenia oraz przewodami i elektroniką, całymi napędami, pasami, kressem, skrzynką sterowniczą w skład której wchodzą 4 x M542, wszystko już zmontowane, to zapraszam prywatnie. Dokładnie opiszę co wchodzi w skład wraz ze zdjęciami, albo jak ktoś chce obejrzeć osobiście to przedstawie wszystko.

Jeśli kogoś interesują powody dlaczego sprzedaje to mogę powiedzieć tylko, że w końcu udało mi się z żoną kupić po wielu miesiącach poszukiwać działkę za miastem, a że koszty kredytu i budowania się na kredyt są niesamowicie wysokie a jakoś nie mam w planach perspektywy spłacania go przez 30 i więcej lat. Rozglądam się za kontraktem około 2 letnim za granicą, tak więc dokończenie maszynki odchodzi daleko w przyszłość. Pewnie później budowa itd.. tak więc jak ktoś jest zainteresowany proszę na priv.


maciek pozdrawiam
autor: habit_m_
05 maja 2011, 11:23
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Niestety opcja ostrzenia okazała się opcją za drogą. Kupiłłem fi 16 świdrowe do drewna. Najpierw pociągnę otwory na fi 6 wiertarką ręczną albo dla precyzji mam wiertła do drewna na dremela, a później tym na fi 16.

maciek
autor: habit_m_
03 maja 2011, 11:00
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Zwykłe do metalu? Bo mam jakieś takie krótkie zatoczone na uchwyt fi 13 pod wiertarkę, to bym dał je do przeszlifowania na taki temat, tylko niewiem czy do hdfu/mdfu (piszę zamiennie bo na blaty mam zarówno hdf jak i mdf wierci się bez wyszczypywania ostrzem wiertła typu do metali czy do drewna zaostrzonego?

maciek

ps. święta więc postępów niema, rama leży oczyszczona do malowania. zdjęć niema.
pps. przy okazji zdobyłem pół metra płaskownika 50x10 na wykonanie 4 stóp stalowych pod maszynę, do nich będą przykręcone stopy wykonane z poliamidu pod które będzie przyklejona gruba guma. - taka antywibracja.
autor: habit_m_
02 maja 2011, 20:10
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

Powoli działam. Czemu wszyscy leją z tych gwintów :mrgreen: Spawacz to się za łeb chwycił. :oops: Poprostu lubię gwinty :oops: Nie tak na serio. Chłopaki w pierwszej wersji wałki były przykręcone do aluminium i tak fatalnie wyglądają bez śrubek teraz owiercone co 30 mm, że postanowiłem iść za ciosem. A że mam gwintowniki super tytanowe maszynowe na wiertarkę from fanar to gwitowanie sama radość, gdyby jeszcze moją chinkę udało się przerobić na załączanie lewych obrotów szło by jak burza.
Z ciekawości wam podam że gwintowniczek m4 from fanar maszynowy z tytanem, wiertarka 500 obr/min, materiał 18g2a grubość 10 mm, otwór pod gwintowanie fi 3,2 mm i jak w masełko. :razz:

maciek

PS. A gwinty wewnątrz ramy tam gdzie będzie mdf będą służyły do mocowania detali, dzięki temu uzyskam proste rozwiązanie. Będzie się wykręcało kilka śrubek mocujących mdf (blat) i w ich miesce będzie się wkręcało dłuższe z łapkami do materiału obróbkowego. Takie rozwiązanie wymyśliłem :razz:

[ Dodano: 2011-05-02, 20:14 ]
Szukam jakiegoś rozwiązania aby wykonać w hdfie taki otwór -> do połowy grubości fi 16 a reszta do końca fi 6. Powierzchnia między fi16 a fi 6 ma być prosta aby podkłądka ładnie przylegała. Wiertło do drewna na fi 6 mam, a na fi 16 zostaje łopatkowe do drewna ale ma potężby bolec prowadzący i po nim wiercenie fi 6 będzie niemożliwe. Chyba dam od jednej strony łopatkowym fi 16 a od drugiej strony tym fi6, ale się martwię o precyzję wykonania wiercenia z dwóch stron.
autor: habit_m_
25 kwie 2011, 21:06
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

jacek-1210: Rozwiązanie szpachlowania jest nawet dobre dla uzyskania wymiaru, ale wg mnie jakieś takieś nieprofesjonalne. Rama solidna jak słoń, ma przenosić - tłumić duże wibracje, a ja będę płaszczyznę osiągał przez szpachlę epoksydową? To będzie najsłabszy element podatny na pękanie i inne wibracje. Zresztą ma to być zrobione raz a dobrze, generalnie jednego już się nauczyłem - jak się pisze, że sie poustawia i wyreguluje to człowieka po kilku godzinach takiej regulacji nerwy rozsadzają. Gdyby mi niezależało na pieniądzach to bym ramę pospawał, wywiózł na obróbkę cieplną i przefrezował całą. Ale dla takiej maszynki do drewna w której nie zakładamy dokładności rzędu mikronów to chyba sztuka dla sztuki.


Pierwszą ramę do mojej maszyny zrobiłem z kwasiakkowych profili ze ścianką 3 i 2 mm oraz aluminiowego ze ścianką 5 mm. Rama ważyła jakieś 35-40 kg była całkowicie skręcana- blachy 4mm i kątowniki. Maszyna została odpalona i od razu było widać, że to nie jest to. Nie mam za wielkiego wyczucia w maszynkach cnc, ale jedno wiem do takiego plotterka - Rama musi być solidna jak czołg, skręcanie elementów konstrukcyjnych (chodzi mi o ramę, a nie o suport jezdny czy oś Z) musi być porządnie pospawane z fazowaniem i przetopami. To gwarantuje porządną solidną konstrukcję. Zadne tam połączenia skręcane utrzymujące ramę na zasadzie tarcia to nie jest to. Podstawowa rama do mocowania wałków belki jezdnej, blatu oraz materiału obrabianego oraz napędów nie może być konstrukcją skręcaną - tzn. można takową robić ale to zawsze nie będzie to. Jednak spaw to jest spaw i skręcanie blaszami przy takich profilach go nigdy nie zastąpią. Nie wierzę w to.

Ja nie robię ploterka do drewna z masywną Zetką i spawanego z napędem pasami zębatymi i kresem 1050W po to aby drewno brać po 1 mm grubości z posuwami rzędu mm/min.
TO ma być przecinak, który będzie sosnę brał na raz :mrgreen: , a jak widzisz w mojej konstrukcji wszystkie siły skupiają się w ramie.

A ryzykowanie przy spawaniu? Jak ja byłem tą ramę spawać to przy tych grubościach profili oraz skręceniu blachami węzłowymi to ona się nawet nie nagrzała porządnie trochę ciepła się tylko zrobiła. Spawanie półautomatem w odpowiedniej kolejności. Kolega się nie obrazi ale kolega tak swoją belkę ponagrzewał tigiem i takie długie spawy to się niema co dziwić, że rzuciła. Myślę, że przyspawanie teraz dwóch płaskowników na długości metra ze spoinami 40mm spawu/100 mm odstępu jakiegoś wielkiego ryzyka już niema. Jeśli rama zostałą pospawana w koło na około z pełnym przetopem wg załączonych zdjęć i jakoś nadal nie jest tragicznie to te płaskowniczki wg mojego wyczucia szału nienarobią. :razz:



Narożniki w profilu to może też nie jest szczyt techniczny walcowniczy, ale ja tak układałem profile do spawania aby ich orientacja wymiarowa była taka sama dla obu podłużnic ramy.

Płaskowniki pod podpory wałków mam walcowane, stan 5-, może nie jest to płaskownik ciągniony w h11 ale jest bardzo dobrze, mierzone suwmiarką ma równą grubość na całej długości, spokojnie wystarczający do moich założeń dokładności maszyny. Płaskowniki nie mam o szerokości 60 mm a 45 x 10. 45 mm już się ładnie zapiera na walcowniczym kancie tej 60 -tki a do tego jest bardzo łądne miejsce na położenie spoiny pachwinowej i ładnie będą komponowały się z podporami o szerokości 40 mm. Płaskowniki chciałem na szerokość 50 mm ale niestety nie udało się zdobyć. 45 jest też git bo uzyskujemy super fazkę spawalniczą.

Wrzucę zdjęcia jak będę miał zrobione.

tuxcnc: Włąśnie tak chcę zrobić jak piszesz. Płaskownik alu mam już jaki mam więc będzie musiałbyć trochę grubszy.

[ Dodano: 2011-04-29, 17:00 ]
Rama wyspawana do końca. Zgodnie z oczekiwaniami po przyspawaniu płaskowniczków stalowych rzuciła w drugą stronę. :mrgreen: Wstępny pomiar na po wystygnięciu na stanowisku spawalniczym na długą suwmiarkę oraz na przyłożony liniał (dwoma niezależnymi sprzętami ) wykazał, że :

jedna strona się wypostowała na cacuś glancuś z dokładnością braku szpary,
druga strona się wyprostowała z dokładnością, że pod jeden koniec na końcu mogę wsunąć kartkę papieru, ale możliwe że to przez zendrę, której w tym miejscu nieusunąłęm. Jak nie to będzie tam podkładka z papieru pod płaskownikiem.

Wszystko wyjdzie jak już oczyszczę ramę i dokonam pomiarów na czysto.

Generalnie jestem zadowolony, później zrobię foty i wrzucę. Jeszcze tylko ta podpora, która mi wygina wałek, może uda się ją jakoś dopukać.

maciek
autor: habit_m_
25 kwie 2011, 12:38
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

1. Materiał jest 18g2a bo takie miałem profile grubościenne, nie widziałęm jeszcze dostępnych profili zamkniętych w gatunku innym niż 18g2a lub st3s. Jak by ktoś oponował na koszta to wyjaśniam - kupione po produkcji odcinki po 1,5 zł za kilogram. Więc płaskownik i blaszki w tym gatunku to już koszty pomijalne, a znacznie łatwiej osiągalne. Płaskowniki pod wałki też kupiłem poprodukcyjny kawałęk 2 m. Gdybym musiał lagi 6 mb kupować to może bym się tym przejmował.

2. materiał 18g2a również ze względu na gwinty w ściankach profili, konstrukcja wypełnienia ramy jest gwintowana i do niej będzie przykręcany blat hdfu.

3. Chłopaki nie kumacie z tym profilem, przecież pisałem to wcześniej i robiłem rysunek w paincie. Profil zamknięty 60x60x6,3 ma wymiary 60x60 ale te wymiary są tylko w narożnikach profilu tam gdzie jest promień walcowniczy profila. Natomiast wewnątrz czyli w wymiarze około 40 mm półki występuje zapadnięcie ścianek około 0,5 mm i więcej. A podpora wałka ma szerokość 40 mm i poprostu ustawia się jak chce w tym wklęśnięciu, a to wklęśnięcie jest różne na długości profila. Raz idzie w prawo, raz w lewo, raz jest równe po obu stronach. I właśnie jak dociskam podporę wałka śrubami to on się dogina i przestawia w płaszczyźnie.
Dlatego właśnie jeden wałek ustawia się równo, a drugi na jedym końcu schodzi o 0,5-1 mm. DO tego podpora aluminiowa wałka ustawia się pod różnymi kątami przy dociskaniu jej śrubami.

I jak mierzę ramę na tym wymiarze 60x60 to jest prosta na całej płąszczyźnie, ramę ustawiam na prostej płycie i nic się nie tegoce, szczelin niema a rama jest równa i na środku i na końcach. Ale przykręcanie już wałków powoduje że jeden wałek mi się krzywi na końcu. Może jak się obcina profil na końcu to poprostu w tym miejscu następuje zmiana
geomerii przekroju ścianki? Miałem tak na cieńkościennych kwasiakowych profilach, kawałęk za odcięciem był równy a na końcu lekko balonowaty i nadymany.

A z tą obróbką mechaniczną to jeszcze nie jest przesądzone, najprawdopodobniej zastosuję metodę kolegi tuxcnc ale z pewną modyfikacją. Mówię o metodzie pilnika.

Po przyspawaniu płaskowników pod wałki, określę jak się zmieniła geometria, choć sądzę, że raczej przy tej sztywności i takiej ilości spawów to niewiele się zmieni, ale mogę się mylić. Zawsze jednak będe miał już prostą płąszczyznę płaskownika a nie zapadniętą ściankę profili. Mówię o równej powierzchni na szerokości podpory (płaskownika) a nie na długości ramy (płaskownika).
Płaskowniki które pisałęm te 120x60 i 100 na 60 w narożnikach od dołu chcę przyspawajć już za jednym zamachem aby więcej już z ramą na spawanie nie jeździć, a później żeby było gdzie przykręcić nogi do ramy.

Jeżeli okaże się, że mimo to wałki będą ustawiały się nierówno i rama jest faktycznie krzywa a obróbka mechaniczna zabielenia tego okaże się za droga lub brak będzie możliwości technicznych frezowania tego w jednym zamocowaniu albo polecę po cięciu kosztów, wtedy przykręce do tych stalowych płaskowników płaskowniczki które mam jeszcze aluminiowe i wtedy metodą kolegi tuxcnc przy pomocy pilnika i liniału oraz jednego słonecznego popołudnia przy browarze postaram się tą krzywiznę zebrać pilnikiem w tym aluminium. Na to podpory wałków i jazda. Szkoda mi skrobać pilnikiem tej stali, może się ta operacja nieudać a i gatunek dość oporny jak na pilnik. ALuminium będzie w sam raz.

maciek

Zdjęcie dla kolegi bartussa:


Obrazek
autor: habit_m_
24 kwie 2011, 16:47
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

heh śmieszne. jaki atak :?:

Chłopaki chyba się nie zrozumieliśmy. Rama jest prosta, tylko po zamocowaniu wałków do surowej powierzchni profili bez obróbek mechanicznych, wałki ustawiają się na końcach do 1 mm niżej niż na środku. A nawet jeśli pociągnęła po spawaniu to pewnie od spoin dolnych tego żebrowania mojego rusztu. Ale moje pomiay wykazują, że to raczej nie przez skrzywienie przy spawaniu ale raczej surowy stan profilu, bo jeden wałek na jednym końcu mi się tak mocno kosi o 1 mm.
Ale żeby od razu pchać ją po zeta za kilo? Spokojnie kolego tuxcnc. A co do kosztów to nie pisałem o pieniądzach tylko o ilości włożonej w nią pracy oraz moich technicznych możliwości wykonawczych oraz wożenia jej tu i z powrotem.

A czy chcę robić po swojemu i doradców nie słucham? Nie po prostu oceniam techniczną możliwość wykonania wg danego pomysłu. Podejście kolegi tuxcnc nie oceniam jako złe, przecież dałem mu pomógł.

Poprostu teksty w stylu: Ty odbierasz to jako personalny atak, bo to twoja rama.
I widzę, że prędzej mi nabluzgasz niż ją wyprostujesz. Zacznij myśleć zamiast się modlić, bo znowu będziesz płakał.

... jakoś do mnie nie docierają. Ja staram się pisać o maszynie i pomysłach, jak i większość pewnie kolegów, ale takie wypowiedzi personalne mnie wkur-wiają.

Kolego jak nie umiesz pisać w innym stylu to mam prośbę, nie udzielaj się w moich wątkach. Przeboleję jakoś brak Twojej fachowej wiedzy i pomocnych porad. Nawet fachowa wiedza doprawiona pewną dozą kąśliwości jest dla mnie nie do strawienia.

maciek

Dalszy front robót:

Płaskowniki pod wałki już mam, w przyszłym tyg wiercenie i gwintowanie a potem na spawanie. Szukam jeszcze kawałka płaskownika 60x10/60x12 w s355, lub sponsora który by mi na wypalarce gazowej wypalił z blaszki 10 lub 12 -s355/18g2a- 2 płaskowniki 60x120 i 2 płaskowniki 60x100.

Pospawamy i się będziemy martwić dalej.

pps. kolego jacek... - wałków z podporami nie można traktować jako bazę do ustawień płaszczyzny, nie są na tyle równe. Raczej dociskającje śrubami do równej powierzchni dopiero je prostujemy. Chyba że tylko mi zawsze trafiają się takie wałki podparte? Ale nie sądze.
autor: habit_m_
19 kwie 2011, 07:49
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Porada o prowadnice kontra wałki
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 9966

hehe śmieszny jesteś. A skąd Ty wiesz ile ja kasy straciłem? Prorok jakiś jestes?

Poradników Ci się chce? To sobie napisz jak krytykować innych wypowiedzi.

Zresztą dzięki Twoim odpowiedzią dyskusja schodzi na jakiś głupi tor, liczę na odpowiedzi kolegów kamar, bartus, gmaro, piotrjub, a nie Twoje. Buduję amatorską frezarkę pierwszy raz i pierwszy raz stosuję rozwiązania a z Tobą muszę się przepychać o jakieś pierdolety, że nie myślę bo mi ramę długości ponad metra pociągnęło 1 mm.

A to z tymi pieniędzmi to mnie rozwaliłeś. Narazie jeszcze nic nie straciłem. Czy ja wydaje Twoją mamone, że się jej tak doczepiłeś? Zresztą pisanie na tym forum nauczyło mnie jednego. Zamykam moje wątki i dalej nie opisuje relacji z postępu prac oraz moich dylematów przy budowie. Liczyłem, że i ja się dużo nauczę korzystając z rad innych, jak i inni chcący zrobić maszynkę z podobnymi założeniami niż moja to skorzystają na moich doświadczeniach. Jednak jak ktoś kiedyś napisał o tym forum: większość to krytyka i teoretyka. Z perspektywy kogoś kto pierwszy raz coś próbuje wysmarować, raczej wypowiedzi zniechęcające niż motywujące, człowiek stara się coś robić, coś się podpytywać, a dzięki pewnej grupie bywalców forum raczej musi się piździć w odpisywanie na personalne zarzuty.

pozdrawiam maciek

[ Dodano: 2011-04-19, 07:54 ]
Uprzedzam. Nie obraziłem się bo za stary jestem, złośliwości raczej nie, doszedłem do wniosku, że chyba nie warto.

maciek

Wróć do „Porada o prowadnice kontra wałki”