Gratuluję. Ja też wczoraj dowiedziałem się że mam już garaż. Więc w najbliższych dniach czeka mnie posprzątanie machiny, demontaż suportu i przeprowadzka. Też skończą się problemy z hałasem
100 m to niezły lokal na składanie CNC, rób wypalarkę 2 x 4 m
Co do obróbki aluminium nie mogę się wypowiedzieć bo nigdy tego nieobrabiałem poza ręcznie moim dremelkiem 140 W. Nawet łatwo idzie, jednak na mojej frezarynce jeszcze nie. Moje doświadczenia obejmują narazie drewno w odmianie miekkiej - sosna klejona oraz twardej - meranti. Na to meranti to trzeba mocy i sztywności, bo wibracje na ramę wchodzą niezłe. niby drewno słabsze od aluminium, ale prakktycznie raczej odwrotnie.
Moja zamówiona formatka z aluminium to też była żenadka, musiałem na frezarce ją całą obskrobać. Później odkryłem że blacha aluminiowa albo płaskowniki lepiej się do tego nadają.
O stali to ja mówie tylko o samej ramie, pozostała część u mnie jest z aluminium, wózki, belka suportu no i oś Z.
Tak mi się przypomniało z moich doświadczeń przy montażu. Jeżeli macie przykręcić wałki z podporami fi 16 lub fi 20 - one z poltechu posiadają otwory wywiercone w podporach fi 5,5 mm, a wiercicie i robicie gwinty pod przykręcenie tych otworów do płyty z ręki tzn. klasycznie trasowanie, punktowanie, wiercenie i gwintowanie. To proponuję założyć tam gwinty M4 zamiast M5, bo na 100 % nie uda się poproawnie ustawić później wałka i trzeba te otwory w podporach rozwiercać, a jak wiadomo skąpo w tej podporze z aluminium
Ja przy gwintach w aluminium i doświadczeniach z ich zrywaniem poszedłem w dużą ilość a małe rozmiary - co widać u mnie w podporach suporcie. Ukręcenie długiego gwintu na małą średnicę jest znacznie trudnejsze niż dużego M na krótkiej głębokości. Zresztą alumiunium wystarczy przykręcać rozsądnie, nie trzeba ciągnąć na maksa.
Ja uważam że M5 to jest taki rozsądny gwint, większość robiłem M5 ze względu, że ja w formatchach robiłem gniazda pod łby imbusów aby elegancko chowały się do wewnątrz. I tak dla formatki 15 mm, połowa grubości to otwór, a połowa to gniazdo, w którym elegancko chowa się łeb imbusa M5, podkładka zwykła i podkładka sprężysta. Gniazda można zrobić spokojnie na wiertarce, wystarczy wiertło M10 i frez palcowy 10-tka. Kiedyś pisałem jak się robi.
M6 też jest dobre, ale M8 to chyba już przesadnie za duże.
maciek