Zamiast: "nikt nie jest bez wad" wolę: "nikt nie jest doskonały"kamar pisze: Nikt nie jest bez wad (nawet ja) i takie przepychanki, do pewnego poziomu, nawet lubię. Poziom spada to się skreśla. Co do pary - cholera, obawiam się że z wiekiem zaczyna to działać w drugą stronę. Psychologicznie to pewnie da się jakoś wytłumaczyć, ( jakieś braki adrenalinki, erzac hazardu ?) ale trochę się boję

Przepychanki to nie wada, to norma. Dzięki nim otwieramy się na nowe możliwości, weryfikujemy stereotypy i zyskujemy nową wiedzę.
Haczyk w użytkowaniu tego narzędzia pozyskiwania nowej wiedzy polega na tym, żeby nie przekroczyć pewnego poziomu ( zauważyć sygnały wskazujące, że go przekraczamy ) i wyhamować.
Przepychanki to zupełnie normalny mechanizm zdobywania nowej wiedzy i ustalania nowych granic zarówno u dzieci jak i dorosłych.
U dzieci to jeden z podstawowych mechanizmów uczenia się.
U dzieci o nieprzekraczanie granic i wyciąganie właściwych wniosków dbają dorośli.
U dorosłych o nieprzekraczanie granic dbają "szare komórki".
Jakie sygnały wskazują, że przekraczamy konstruktywny poziom wymiany poglądów, dzielenie się wiedzą ?
- gdy obok argumentów merytorycznych zaczynają pojawiać się, a następnie dominują argumenty, których celem jest np. zdyskredytowanie, ośmieszenie itp. adwersarza.
Wtedy pojawiają się i przejmują kontrolę nad sytuacja nasze emocje ( świadome lub nie ).
Wtedy z obszaru zarządzanego przez wyższe struktury mózgowe, posiadane tylko przez człowieka, wycofujemy się w obszar gdzie rządzi instynkt czyli "walcz vs uciekaj".
Wtedy (dosłownie ) zmienia się chemia naszego mózgu.
Gdy taka sytuacja zdarza się czasem, zwykle nie stanowi to problemu.
Jednak gdy występuje często utrwala się to jako schemat postępowania, a wspomniana zmieniona chemia wywołuje trwale zmiany w naszej łepetynie.
Efekt to np. " najpierw był młody gniewny a później, stary wkur....ony ".
Gdy zmiany się utrwalą na poziomie fizjologi mózgu, terapia już nie pomoże i chcąc dokonać zmiany trzeba sięgać po leki.

Kuracji psychologicznej Kolegi prowadzić nie będziemy bo:pitsa pisze:Szkoda nawet interweniować przez usuwanie. Być może przeprowadzamy tu kurację psychologiczną naszego delikwenta zalogowanego na forum w maj 2013 i dzięki nam nie ucierpią inne osoby z jego otoczenia?![]()
Ale pewnie zgodzicie się, że pomysł wrzucenia takiego wątku do działu śmietnik gdzie można dalej gadać a dopiero gdy wszystko ucichnie, nikt od tygodni się nie odezwie, wątek sam niknie?
Będzie to znak, ze kuracja się powiodła i lek można odstawić z rzeczywistości w niebyt.
- to nie jest właściwe miejsce;
- żeby prowadzić terapię trzeba mieć kwalifikacje. Kwalifikacje psychologa nie wystarczą , trzeba mieć kwalifikacje psychoterapeuty ( to taki psycholog który m.in. posprzątał już własne podwórko i znajduje się pod kontrolą supervisor'a );
- trzeba mieć zgodę Osoby, jej opiekuna lub nakaz sądu.
Jedyne co możemy robić w tym i podobnych przypadkach to:
- sygnalizować przekroczenie granicy;
- ...






Lubię takie wątki - zwykle wtedy czytam wcześniejsze wypowiedzi "takiej" Osoby - sporo materiału do przemyśleń i weryfikacji.
To niesamowite gdy widać jak w zarzutach rzucanych na innych ( "bo to przecież nie Ja tylko On ma problem" ), Osoba pokazuje swoje lęki, obawy, trudne przeżycia.
Fajne gdy widać jak Osoba pod wpływem sygnałów od innych Osób,własnych przemyśleń powoli się zmienia, dojrzewa - serce rośnie

Samo życie.
Zarąbiste Forum

[ Dodano: 2013-09-27, 09:49 ]
Adalber pisze:Panowie nie naskakujcie tak mocno na mc2kwacza, to porywczy trochę narcystyczny gość, a zarazem dobry teoretyk - jego wywody na tematy techniczne są spójne i zmuszają do myślenia.
Poza tym, chyba nas - czyli użytkowników forum podświadomie uwielbia, bo mimo permanentnego braku czasu (o czym ciągle przypomina) śledzi forum i pisze długie ładnie wypunktowane poukładane posty.
Takich ludzi się czasami nie lubi, ale trzeba cenić.
Bardzo fajna ocena ... godna psychologa

Dwie uwagi:
- wypunktowane posty - zależnie od kontekstu ich użycia to ciekawa wskazówka mówiąca coś o Osobie ( tego nie będę rozwijał

- musimy dbać o Forumowicza, żeby pewne mechanizmy się nie utrwaliły ( u Niego i u Innych ) bo może przekształcić się to w problem.
Czytając wątki mc2kwacza widać, że ma wiedzę, w pewnych obszarach przypuszczalnie nawet dużą.
Jednak na pewno nie jest to wiedza absolutna, a ponadto to, że mamy wiedzę w jednym obszarze nie gwarantuje jej w innym, jeśli ta inna zamiast opierać się na praktyce (również innych osób ) jest oparta jedynie o logiczne wnioskowanie.